Eksporterzy poszukują jabłek

Po dość długim okresie stagnacji w popycie na te owoce, zainteresowanie rośnie. Eksporterzy poszukują praktycznie wszystkich odmian dostępnych obecnie na rynku, trzeba jednak przyznać, że mają niemałe wymagania jakościowe, a z tą niestety coraz trudniej. Do łask wrócił nawet Gloster, który przez długi okres czasu był najtańszą odmianą w handlu – w lutym br. cena zakupu dla tej odmiany nie przekraczała 1,30 zł/kg podczas gdy za pozostałe „czerwoniaki” można było dostać już 1,60 czy 1,70 zł za kilogram. Dziś za Glostera w kalibrze 70+ handlowcy płacą nawet 1,60 zł/kg. Rosną także ceny innej, nieco gorzej „traktowanej” przez eksporterów odmiany mianowicie Idareda.

W chwili obecnej popyt na Idareda jest duży, co przekłada się na ceny, które zaczęły rosnąć. Dziś Idared w kalibrze 70+ skupowany jest w cenie od 1,50 do nawet 1,70 zł za kilogram. Zwyżki cenowe notowane są także i na inne odmiany. Ligole, Jonagold i sporty czy Elise 70+ skupowane są w zależności od jakości i chwilowego zapotrzebowania w cenie od 1,70 do nawet 2,00 zł za kilogram. ww. ceny oczywiście dotyczą jabłek z warunków kontrolowanej atmosfery, ponieważ tylko takie znajdują się w kręgu zainteresowania eksporterów. Handel jabłkami z chłodni zwykłej stanowią już kwestię niszową a ceny takich owoców (czerwonaków) nie przekraczają 1,40 zł za kilogram.