Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

EU – znów będzie mniej jabłek?

Zespół EastFruit ciężko pracuje nad analizą perspektyw produkcji jabłek w Europie Wschodniej, Azji Środkowej i na Kaukazie, co zostanie ogłoszone na konferencji internetowej EastFruit Apple Outlook 28 lipca 2020 r. Jednocześnie projekt EastFruit nie zapomina o ocenie sytuacji w innych ważnych regionach produkcyjnych: UE, USA, Chinach i krajach półkuli południowej.

Wczoraj Eurofruit opublikował długi wywiad z Sekretarzem Generalnym Światowego Stowarzyszenia Jabłek i Gruszek (WAPA) Philippe’m Binardem, który podzielił się wstępnymi oczekiwaniami dotyczącymi perspektyw produkcji jabłek w krajach UE. Link do pełnego tekstu wywiadu w języku angielskim jest tutaj, a poniżej skrócona analizę tego, co powiedział pan Binard, wraz z komentarzami EastFruit.

W tej chwili WAPA nie otrzymała jeszcze ostatecznych danych o spodziewanych wolumenach produkcji ze wszystkich krajów lub nie chce ich jeszcze ogłaszać przed rozpoczęciem konferencji Prognosfruit, zaplanowanej na 6 sierpnia 2020 roku w trybie wirtualnym. Niemniej jednak Philippe Binard uważa, że ​​zbiory „nie będą wyższe niż średnia w ostatnich latach.” Oczywiście oznacza to, że zbiory jabłek w Unii Europejskiej będą zbliżone do średniej.

Przypomnijmy, że w 2019 roku zbiory jabłek w UE szacowano na 10,6 mln ton i były o 20,5 procent, czyli 2,7 mln ton niższe niż w 2018 roku.

„Średnie zbiory jabłek w UE w ciągu ostatnich 5 lat szacuje się na 11,5 mln ton. Jednocześnie średnie wskaźniki produkcji w ciągu ostatnich 10 lat wynoszą 11,1 mln ton. Rocznie produkcja jabłek w UE rośnie średnio o 130 tys. ton, czyli o 1,2 procent. Tempo wzrostu produkcji mogłoby być znacznie wyższe, gdyby nie anomalie pogodowe, które dwukrotnie gwałtownie ograniczyły produkcję w ciągu ostatnich czterech sezonów - w 2019 i 2017 roku”- mówi Andrij Jarmak, ekonomista z Departamentu Inwestycji Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ).

Według Philippe'a Binarda pogoda miała również negatywny wpływ na zbiory w 2020 roku - przymrozki zmniejszyły potencjał zbiorów jabłek, zwłaszcza w Europie Wschodniej, a grad uszkodził sady w Hiszpanii. Podkreśla też, że Europie nieustannie grozi nadprodukcja jabłek, gdyż dla dobrego bilansu produkcji i konsumpcji zbiory jabłek w UE nie powinny przekraczać 11,5-12,0 mln ton, ale jeśli nie ma anomalii pogodowych, zbiory mogą osiągnąć 13 , 5 mln ton, co od razu negatywnie wpływa na dochody ogrodników, bo ceny gwałtownie spadają w takich sezonach.

Eksperci EastFruit zwracają uwagę na sezon 2018/19, kiedy w UE uzyskano rekordowe zbiory 13,3 mln ton jabłek. W tym czasie ceny jabłek były rekordowo niskie, a WAPA była szczególnie zaniepokojona rosnącą konkurencją z krajów Europy Wschodniej.

„W rozmowie z Eurofruit, Philip Binard błędnie wskazał, że FAO rzekomo inwestuje w zwiększenie produkcji jabłek na Ukrainie, w Uzbekistanie, Kazachstanie, Turcji i Rosji. Na naszym spotkaniu pod koniec października 2019 roku wyjaśniłem mu i przedstawicielom innych stowarzyszeń branżowych, że FAO nie inwestuje, ale pomagamy małym i średnim rolnikom w krajach regionu uzyskać dostęp do wysokiej jakości informacji o nowoczesnych technologiach uprawy, a także perspektywach rynku jabłek. Jednocześnie od kilku lat podkreślamy, że światowy rynek jabłek nie rośnie, a jeśli producent ma stworzyć lub zwiększyć produkcję jabłka na eksport, to musi jasno zrozumieć, jakie ma przewagi nad dostawcami z innych krajów, a także, że eksport też wymagania inwestycji, i to często nie mniejszych niż sama uprawa”, wyjaśnia Andrij Jarmak.

Sekretarz generalny WAPA zwrócił uwagę, że trendy konsumpcji jabłek przed rozpoczęciem pandemii koronawirusa nie były zbyt dobre. Spożycie jabłek w UE spada ze względu na konkurencję owoców jagodowych i owoców egzotycznych. Jednak podczas pandemii COVID-19 popyt na jabłka wzrósł, podobnie jak na inne owoce, których zbiory wymagają mniej pracy fizycznej i które również są uważane za zdrowe, takie jak owoce cytrusowe i gruszki. Dodatkowym atutem jabłek, gruszek i owoców cytrusowych było to, że najczęściej trafiają do sprzedaży detalicznej, a tylko niewielka ich część trafia do segmentu HoReCa. Dlatego na popyt na te owoce nie wpłynęło zamykanie punktów gastronomicznych w okresie kwarantanny w UE.

W rezultacie zbiory jabłek w 2019 roku zostały całkowicie wyprzedane, a UE wejdzie w nowy sezon z rekordowo niskimi zapasami jabłek. Jednak pomimo niskich zapasów i wysokich cen krajowych, zdaniem Binarda, nie da się zauważyć, że dostawcy jabłek z półkuli południowej dążą do zwiększenia sprzedaży swoich jabłek do Europy. Wydaje się, że popyt na jabłka z Nowej Zelandii, RPA, Australii, Brazylii, Argentyny i Chile w Azji i Stanach Zjednoczonych utrzymuje się na dość wysokim poziomie i nie spieszy im się z reorientacją dostaw jabłek do UE.

„Jeśli przyjmiemy, że zbiory jabłek w UE będą się kształtować w przedziale 11,0-11,5 mln ton, a popyt na jabłka pozostanie niezmieniony, to najprawdopodobniej poziom cen jabłek może pozostać na stosunkowo wysokim poziomie. Jednak teraz musimy uwzględnić też zbiory na Ukrainie, w Rosji, Mołdawii, Serbii i innych krajach regionu, po czym będziemy mieli dokładniejszy obraz perspektyw rozwoju rynku jabłek, o czym będziemy informować podczas EastFruit Apple Outlook 28 lipca”- podsumowuje Andrij Jarmak.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE