Wciąż jest popyt na jabłko przemysłowe
Oczywiście jest tanio. Ceny jabłka przemysłowego są niskie – na granicy opłacalności. Ale to i tak o niebo lepiej niż 7 groszy z października zeszłego roku. Jabłko przemysłowe radzi sobie pod względem cenowym nadspodziewanie dobrze, zarówno biorąc pod uwagę rekordowe zbiory w zeszłym roku, jak również kontrowersji wokół tak zwanego „skupu interwencyjnego”. O problemach z tym ostatnim pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl tutaj.
Pomijając jednak ceny „skupu interwencyjnego”, również na otwartym rynku ostatnie dni przyniosły poprawę. Cena minimalna za przemysł mokry wzrosła do 0,18 – 0,20 zł/kg. Ale najmocniej poprawę widać w cenach przemysłu suchego. Za takie jabłko skupu płacą teraz 0,30 – 0,33 zł/kg.
Popyt na suchy przemysł utrzymuje się na wysokim poziomie i to mimo faktu, że podaż takiego jabłka jest dość duża. Wielu sadowników decyduje się sprzedawać jako przemysł suchy jabłko deserowe, oczywiście nie to najlepszej jakości. Ale skoro towar do sortowania za mniej poszukiwane odmiany to 0,50 do maksymalnie 0,60 zł/kg, to 30 groszy za suchy przemysł jest alternatywą wartą rozważenia.
W górę poszły również w ostatnich kilkunastu dniach ceny jabłek na obieranie i na przecier. Tu jednak w bieżącym tygodniu doszło do kilku korekt in minus. Cena maksymalna jabłek na obieranie spadła z 0,50 do 0,45 zł/kg. Czyżby podaż zbyt gwałtownie wzrosła?
Jabłko przemysłowe jednak w górę
Jabłka przemysłowa – rośnie presja podaży
