Hiszpania – handel owocami wbrew prawu
Hiszpański Związek Małych Producentów Rolnych i Farmerów Bydła (UPA) poinformował o braku równowagi, który ponownie pojawia się w łańcuchu produkcji i dystrybucji owoców letnich. Chodzi tu o słabą pozycję przetargową producentów wobec kupców hurtowych. Stowarzyszenie potępia fakt, że w Hiszpanii nie przestrzega się prawa w zakresie funkcjonowania łańcucha logistycznego w sektorze owoców.
Prawo to wymaga istnienia pisemnej umowy sprzedaży owoców między różnymi ogniwami łańcucha (plantatorzy, platformy hurtowe owocowo-warzywne, dystrybutorzy itp.). W rzeczywistości takie umowy nie są podpisywane, z wyjątkiem „niewielkiej liczba przypadków, więc tysiące ton owoców sprzedawanych jest codziennie w Hiszpanii w nielegalny sposób.”
Producenci owoców przyznają, że czują się bezbronni wobec „przewrotnych działań” firm łańcucha rolno-spożywczego. Nietrwały charakter ich produkcji zmusza ich do polegania na pewnych kontrahentach lub pierwszych nabywcach, którzy biorą produkcję, dystrybuują ją i na koniec procesu płacą producentowi to, co uważają za sprawiedliwe, na podstawie własnych zarobków.
Według sekretarza generalnego UPA, Lorenzo Ramosa, sprzedaż bez stałych cen jest zakazana w Hiszpanii, ale jest praktykowana każdego dnia we wszystkich regionach produkcyjnych.
UPA kładzie nacisk na fakt, że sektor ten wymaga surowych regulacji, a także istnienia międzybranżowej organizacji w celu rozwiązania tych problemów i zapewnienia dostosowania podaży do popytu. Sytuacja jest tak poważna, że niektórzy producenci nawet wycinają swoje drzewa w sadach, biorąc pod uwagę brak rentowności na rynku owoców pestkowych.
UPA zwróciła się do Ministerstwa Rolnictwa i jego Agencji ds. Informacji i Kontroli Żywności (AICA) o „natychmiastowe działanie, z siłą i wolą polityczną”, w celu rozwiązania tej poważnej sytuacji, która dotyka plantatorów owoców w całej Hiszpanii i dotyczy tysięcy ton owoców.