Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

„Ukraińcy wyjechali. Polacy niezainteresowani pracą”

2020-09-21 06:15

Zbliża się pełnia sezonu na jabłka, więc zapotrzebowanie na pracowników w sadach wzrasta. „U mnie w sadzie jednocześnie może pracować około 20 osób. Do zeszłego roku, co roku, pod koniec wakacji przyjeżdżali Ukraińcy. Zapewniałem im zakwaterowanie. Dostawali około 11 złotych netto na godzinę. Zbiór jabłek właśnie dzięki pracownikom ze Wschodu szedł sprawnie. W tym roku jednak nie tylko koronawirus pokrzyżował plany. Ukraińcy, których znowu miałem zatrudnić, nie dojechali. Utknęli na granicy, chodziło o niejasności dotyczące okazywanych przez nich zaproszeń, w efekcie musieli wracać do swoich domów. To dlatego szukam kolejnych kandydatów do pracy” - tłumaczy sadownik z rejonu Grójca na Mazowszu.

„Nie stawiam żadnych warunków. Oby tylko ludzie uczciwi byli i chętni do pracy. Oferuję 17 złotych brutto, to znaczy 12 złotych na rękę, za każdą przepracowaną godzinę. Jeśli są z daleka, zakwaterowanie tak samo im zorganizuję. Dałem nawet ogłoszenie o pracę. Zadzwoniło kilku Polaków, ale chęcią do roboty w sadzie jakoś nie pałali, chociaż bezrobocie przecież wzrasta. Rodacy mogą pracować, ale niezbyt są zainteresowani pracą. Z Ukraińcami jest odwrotnie: chcieliby pracować, ale nie mogą dostać się na nasz teren. Ja przez to mam kłopot” - podsumowuje sadownik.

Obecnie stopa bezrobocia w Polsce, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, wynosi 6,10 procent (rok wcześniej o tej porze było 5,2 proc.). Mówi się o tym, że do końca 2020 roku będzie to nawet dwucyfrowa liczba.

Słowa kluczowe: praca w sadzie
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem