Wielka szansa dla polskich producentów owoców i warzyw - wywiad

2016-07-22 12:00

21 czerwca br. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podpisało porozumienie w sprawie otwarcia rynku Dalekiego Wschodu na polską żywność z chińskim urzędem ds. nadzoru jakości inspekcji i kwarantanny. Otwierają się nowe możliwości dla krajowych producentów owoców i warzyw, które można traktować jako alternatywę w stosunku do rosyjskiego embargo.

Już dziś wiemy, że zostały podpisane również pierwsze porozumienia w sprawie eksportu polskich owoców, co sprzyja nawiązaniu realnych relacji gospodarczych, jak oceniają optymistycznie niektórzy eksperci,nawet w perspektywie najbliższego półrocza. Jedwabny Szlak otwiera nowe możliwości, ale również stawia przed polskimi producentami wiele restrykcyjnych norm, do których będzie trzeba dostosować produkty przeznaczone na eksport. Nad wymaganiami formalnymi będą czuwać chińscy inspektorzy we współpracy z polskimi jednostkami. Jako eksperta we współpracy z rynkiem Państwa Środka, zapytaliśmy przedstawiciela Stowarzyszenia Polsko - Chińskiej Rady Biznesu, Pana wiceprezesa Zbigniewa Niesiobędzkiego, jak ocenia obecną sytuację.

Jakie Pana zdaniem szanse daje podpisane porozumienie w sprawie otwarcia rynku Dalekiego Wschodu na polską żywność naszym krajowym producentom owoców i warzyw?

W zakresie obrotu produktami roślinnymi najistotniejsze były podpisane przez strony memorandum o współpracy w obszarze zdrowia zwierząt i roślin oraz bezpieczeństwa żywności jak również umowa dotycząca warunków obrotu jabłkami. To pierwsze ramowe porozumienie reguluje wymagania weterynaryjne i fitosanitarne w eksporcie żywności do Chin. Druga umowa odnosi się bezpośrednio do eksportu jabłek. Z punktu widzenia bieżących interesów polskich przedsiębiorców bardziej znacząca jest ta druga umowa, otwiera ona bowiem Chiny na polskie jabłka.

Jakie wsparcie swoim członkom daje Stowarzyszenie Polsko Chińska Rada Biznesu,aby sprawniej i szybciej wprowadzić na rynek chiński produkty polskiego pochodzenia, w tym warzywa i owoce?

Nasze działania koncentrują się m.in. na działalności edukacyjnej. Dostarczamy wszystkim zainteresowanym niezbędne informacje na temat rynku chińskiego, z punktu widzenia tamtejszego konsumenta oraz wszelkich wymagań regulacyjnych. Jesteśmy także w stanie, poprzez naszych członków, świadczyć polskim eksporterom usługi doradztwa i pomocy w kwestiach dotyczących spedycji, usług prawnych, podatkowych itp. Bierzemy także aktywny udział w imprezach targowych w Chinach, takich jak: SIAL w Szanghaju, World Food w Pekinie, czy w targach Canton Fair. Stanowimy także doskonałą platformę do wymiany doświadczeń bezpośrednio w gronie obecnych czy przyszłych eksporterów. Współpracujemy z agendami rządowymi polskimi i chińskimi, aby jak najlepiej wspierać naszych przedsiębiorców.

Czy Pana zdaniem jest realna możliwość eksportu polskich owoców na rynek chiński jeszcze w bieżącym roku?

Najbardziej prawdopodobny jest eksport naszych jabłek. Przy dobrej woli chińskich instytucji fitosanitarnych powinniśmy lokować pierwsze dostawy naszych jabłek na tamtejszym rynku jeszcze w tym roku. Trzeba pamiętać jednak, że Chiny to największy na świecie producent jabłek. Tegoroczna produkcja jest szacowana na 43 mln ton. Chiny uzupełniają swoje niedobory i poszerzają asortyment poprzez import jabłek. Polska jako 8 kraj została dopuszczona do eksportu tego produktuna rynek chiński. To bardzo trudny i wymagający rynek. Wydaje mi się, że prognozowane wolumeny naszego eksportu jabłek do Chin, które padają w komentarzach i wywiadach są znacząco przeszacowane. Gdyby się one sprawdziły, Polska uzyskała by pozycję dominującą w chińskim imporcie tych owoców. Jestem ponadto przekonany, że powinniśmy się skupić na eksporcie produktów z jak największą wartością dodaną. Stąd większy nacisk powinien być położony na ekspansję naszych soków uzyskiwanych m.in. z jabłek.

Wywiadu udzielił

dr Zbigniew Niesiobędzki

wiceprezes

Stowarzyszenie Polsko - Chińska Rada Biznesu

Wywiad przeprowadziła

Eliza Skorek – Matyjek

Red. FreshMarket.pl