Drogie cytrusy. „Przed świętami potanieją”

Za kilogram pomarańczy na rynku hurtowym trzeba dać dzisiaj nawet 6,5 złotego. Droższe bywają cytryny. Ich obecna cena wynosi na tych samych rynkach maksymalnie 8 złotych za kilo. Rekord należy jednak do mandarynek. Te, oferowane w ilościach hurtowych, kosztują teraz nawet 8,5 zł/kg.

Zdaniem niektórych, ceny importowanych cytrusów nie tylko się zatrzymają, lecz spadną. „Aktualne ceny owoców cytrusowych są podyktowane trudną sytuacją panującą w krajach, z których je sprowadzamy. Przykładowo, już w zeszłym roku producenci z Hiszpanii wspominali, że zbiory cytryn będą w 2020 roku niższe o kilkanaście procent. A przecież wtedy jeszcze nikt nie słyszał o koronawirusie. Potem przyszła pandemia, która rozwaliła rynek owocowo-warzywny” - zaznacza właściciel hurtowni owoców i warzyw z okolic Koszalina w województwie zachodniopomorskim.

On sądzi, że sytuacja na rynku cytrusów się zmieni. „Zmiany nastąpią w ciągu kilku tygodni. Pewnie w listopadzie odbiorcy hurtowi, a tym samym detaliczni, je odczują. Pomarańcze, mandarynki oraz cytryny nie tylko zatrzymają się cenowo, ale te ich ceny spadną. To dlatego, że nadejdzie sezon świąteczny, a wiadomo, że im bliżej świąt Bożego Narodzenia, tym więcej ludzi kupuje cytrusy. Taka nasza niepisana tradycja. Producenci i sprzedawcy cytrusów, jeżeli rzeczywiście zechcą je sprzedać, obniżą ceny. Tym samym szybko znajdą wielu odbiorców. Gdy jednak będą uparci i cen nie obniżą, to zostaną z towarem, który będą musieli spisać na straty. Pewnie, że część klientów zgodzi się nabyć od nich droższe, w porównaniu do zeszłych lat, owoce, ale nie będzie ich wielu”.