Czy to początek finalnego trendu?
Polskie bakłażany taniały niemal nieprzerwanie od początku sezonu do końca pierwszej dekady sierpnia. Potem przyszło delikatne odbicie w górę – średnia cena przeszła z pułapu 2,40 zł/kg na 2,60 zł/kg.
Nie pociągnęło to za sobą kolejnych zwyżek i wydawało się, że rynek bakłażanów się stabilizuje cenowo. Wyglądało to podobnie jak przed rokiem, gdy w drugiej połowie sierpnia średnia cena drgnęła – z 2,30 zł/kg na 2,45 zł/kg, by na tym ostatnim poziomie się utrzymać do 1 września.
A jednak potwierdzenie znalazł pogląd, że na rynku warzyw nic nie dzieje się dwa razy dokładnie tak samo. Tym razem „namieszała” pogoda. Kilka dni kiepskiej aury sprawiło, że zwolniła wegetacja, a bakłażanów na rynku zaczęło ubywać. Zrobił się dość znaczny deficyt podażowy, który przełożył się na szybszy niż rok temu dalszy ruch cen w górę. W rezultacie ceny są obecnie na poziomie 2,80 – 3,30 zł/kg z tendencją do dalszego umocnienia się.
Pytanie, czy to był kolejny pojedynczy skok cen w górę, czy może jest to już początek finalnego trendu zwyżkowego, tak typowego dla rynku bakłażanów. Rok temu, przypomnijmy trend ten zaczął się na początku września i dźwignął średnią cenę z pułapu 2,45 zł/kg na 4,30 zł/kg.
Zobacz więcej: Bakłażany
Bakłażany – wreszcie zmiana trendu?
Bakłażany maja pod górkę
