Brokuły na razie dość spokojnie
W zeszłym roku, po 20 czerwca byliśmy już po pierwszej dużej przecenie krajowych brokułów, a w przededniu przeceny drugiej. Co prawda wówczas sezon startował z dużo wyższego pułapu, ceny miały więc z czego spadać.
Pierwsza z wspomnianych zniżek zaczęła się 9 czerwca, a średnia cena sprzedażowa brokułów zjechała z 2,75 zł/szt. do 1,70 zł/szt. Druga zniżka miała miejsce między 1 a 17 lipca i był to zjazd z pułapu 1,75 zł/szt. do 1,45 zł/szt.
W tym roku sytuacja jest diametralnie odmienna. Sezon startował z o wiele niższego poziomu – bo średnia cena sprzedażowa na początku czerwca wynosiła 1,75 zł/szt. Za to rynek tych warzyw uniknął jak dotąd tak dużych przecen jak te zeszłoroczne – obecnie średnia cena znów jest na poziomie wyjściowym, a w międzyczasie spadła tylko do 1,55 zł/szt.
Widzimy więc, że w tym roku brokuły, a ściślej ich ceny zachowują się o wiele bardziej stabilnie, co jest znamienne, zwłaszcza w kontekście faktu, iż ceny kalafiorów równolegle zdążyły już przejść fazę dużych wahnięć.
Aktualne ceny sprzedażowe brokułów to 1,60 – 1,90 zł/szt. i są nieco wyższe od tych z minionego tygodnia. To skutek wpływu niekorzystnych warunków pogodowych, choć jak wspomniano wyżej, póki co brokuły są na nie bardziej odporne od kalafiorów. Pytanie czy i dalej tak będzie. Mieliśmy ulewy i burze, teraz synoptycy zapowiadają upały, a więc znów warunki nie najlepsze dla wegetacji. Nie mniej w dłuższej perspektywie obniżka cen brokułów jest nieunikniona i w lipcu średnia cena powinna znaleźć się poniżej poziomu 1,50 zł/szt.
Zobacz więcej: Brokuły
Dynamiczne zmiany na rynku brokułów
