Tanie brokuły? Jeszcze nie teraz
Fala mroźnego powietrza uderzyła w Hiszpania 10 stycznia. Zniszczyła ona wówczas wiele upraw warzywnych. Na szczęście dla producentów brokułów, w przypadku tych warzyw nie doszło do najgorszego. Mroźna aura spowolniła wegetację, ale jakościowo nie jest tak źle. Jednak skutkiem spowolnienia produkcji jest duża luka podażowa i wysokie ceny brokułów na całym rynku europejskim.
Wcześniej, przed 10 stycznia pogoda spowodowała wyhamowanie produkcji brokułów w innych krajach południa Europy (nota bene przez kilkanaście dni Hiszpanie mocno na tym korzystali). Po tej dacie sytuacja jeszcze się pogorszyła.
Doskonale widać to było na polskim rynku hurtowym, gdzie przed dziesiątym średnia cena importowanych brokułów wynosiła 2,60 zł/szt. Teraz jest to 6,50 zł/szt., jako że importerzy oferują te warzywa po cenach z przedziału 6,00 – 7,00 zł/szt. Daje to zwyżkę rzędu 150 procent w czasie około dwóch tygodni.
I wygląda na to, że ceny importowanych brokułów pozostaną nadal wysokie. Przeciwnie, może być drożej. Na aukcjach hurtowych w Hiszpanii ceny brokułów, w zależności od jakości są na poziomie od 0,60 aż nawet do 1,00 euro/szt. A jeszcze w zeszłym tygodniu było to 0,60 – 0,75 euro/szt.
Według informacji płynących ze środowiska hiszpańskich producentów brokułów, sytuacja nie jest dobra. Pogoda nadal nie sprzyja produkcji i trudności podażowe nie skończą się prędko. Niektórzy oceniają, że mogą one potrwać nawet przez kolejne trzy miesiące.
Zobacz więcej: Brokuły
Brokuły będą tańsze?
Brokuły – jeszcze są polskie
