Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Cebula – w Polsce jeszcze nie jest najgorzej

Zbiory cebuli wciąż trwają, ale już wiadomo, że w tym sezonie będzie jej dużo mniej nie tylko niż w zeszłym roku, ale także mniej niż średnia wieloletnia. I to, co bardzo ważne, cebuli będzie mniej w skali całego rynku europejskiego. Nie tylko w skali Polski i nawet nie tylko Unii Europejskiej.

Przyczyną problemów jest pogoda. Ekstremalne upały, a wcześniej susza spustoszyły pola jak Europa długa i szeroka. Mocno ucierpiały także uprawy cebuli właśnie.  W Polsce wstępne szacunki GUS (z czerwca, opublikowane na koniec lipca) mówiły o spadku zbiorów o około 10 procent r/r, ale wydaje się teraz, że były to szacunki zbyt optymistyczne. Zbiory w 2018 mogą się okazać niższe od poziomu 540 tys. ton, czyli w relacji r/r niższe o około 18 procent. W wartościach bezwzględnych oznaczałoby to ubytek masy około 115 tys. ton w stosunku do roku poprzedniego.

To bardzo dużo, ale i tak wygląda na to, że susza i upały poczyniły w Polsce mniejsze szkody niż w wielu innych krajach, w tym takich, które są dużymi europejskimi producentami tego warzywa. Chodzi przede wszystkim o Holandię, ale także o Niemcy i Francję.

W Holandii mamy bardzo zróżnicowaną sytuację pod względem geograficznym. Wynika to głównie z różnic w dostępie do wody. Na południu mamy prawdziwą katastrofę. Tam susza spustoszyła pola cebuli i na niektórych z nich straty sięgnęły 80 procent. Na północy kraju, gdzie pola podlewano jest lepiej, ale i tak straty na niektórych polach sięgają tam 40 procent.

To oznacza, że w skali kraju zbiory mogą być niższe od zeszłorocznych nawet o połowę, co oznacza maksymalnie 850 - 900 tys. ton zebranej cebuli. Zaledwie, bo przecież Holandia w normalnych latach eksportuje ponad milion ton tego warzywa. Konsekwencją tego stanu rzeczy będzie spadek tego eksportu do poziomu może 700 tys. ton, a więc ogromny deficyt odczuwalny także na rynku europejskim. A przecież jest jeszcze Afryka Zachodnia, która właśnie otwiera się na import – dla Holendrów partner kluczowy.

Niewiele lepiej jest w Niemczech i Francji, gdzie średnie straty w plonach będą porównywalne do holenderskich. To oznacza dużo mniej cebuli na rynkach krajowych oraz jeszcze mniej towaru w obrocie międzynarodowym.

A są przecież takie kraje w Europie jak Wielka Brytania – producenci, ale przede wszystkim eksporterzy cebuli. Głównie z Holandii, ale też i z Polski. Na Wyspach Brytyjskich straty w plonach są potężne. Tam pogoda była przeciw rolnikom od zimy, która była długa i opóźniła start nowego sezonu uprawowego, a potem przyszły wspomniane: susza i upały.

Wszystko to razem wskazuje na to, że na rynku europejskim szykuje się potężny deficyt cebuli, co niezawodnie wpłynie na ceny. Te zresztą już rosną na rynku holenderskim. Dla producenta osiągnęły w tym tygodniu pułap 20,00 – 30,00 euro/100 kg, zależnie od kalibru i jakości. W Polsce na razie utrzymują stabilny poziom 0,70 – 1,00 zł/kg za cebulę kalibrowaną i pakowaną w worki, zależnie od kalibru i jakości. Cebula tanieje na wschodzie – na Ukrainie i w Rosji, ale tylko dlatego, że tam cały dobry jakościowo towar trafia do magazynów, a na rynek idzie towar słaby, do szybkiego sprzedania. Niedużo czasu i tam również ceny ruszą w górę.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE