Fasolka szparagowa – znów taniej, ale wciąż nie tanio
Ostatni tydzień przyniósł zniżkę cen fasolki szparagowej. Tendencja ta była nawet dość dynamiczna, bo w ciągu tygodnia ceny fasolki w dużym hurcie spadły o 23,5 procent. Ale nie oznacza to, że wreszcie fasolka szparagowa jest tania, jak chcieliby tego konsumenci? Wszak w tej fazie sezonu powinniśmy wchodzić już w okres szczytu podaży i najniższych cen.
Fasolka potaniała, ale nie oznacza to, że jest tania. Obecny poziom cen w dużym hurcie to 6,00-7,00 zł/kg, a może być zaraz jeszcze więcej, bo pogoda wciąż nie sprzyja ciepło- i słońcolubnym warzywom. Ceny spadły, ale trzeba pamiętać, że ten spadek przyszedł po znaczącej korekcie w górę (+42 procent dla średniej ceny z dużego hurtu), jaka dokonała się w końcówce pierwszej dekady bieżącego miesiąca.
Co ciekawe, jeśli porównać obecną cenę średnią (6,50 zł/kg) z tą sprzed roku (11,00 zł/kg), to może się wydawać, że już jest tanio. To mylące zestawienie, bo zeszłoroczny lipiec przyniósł bardzo złą pogodę, która zaowocowała ogromnymi niedoborami w podaży wielu warzyw, w tym fasolki. Okolice 22-23 lipca 2019 roku były okresem największej dziury podażowej i najwyższych cen.
Bardziej „normalny” był sezon 2018 i porównanie z nim oddaje dobrze stan rzeczy. W okolicach 22 lipca 2018 roku średnia cena fasolki szparagowej w dużym hurcie wynosiła 4,50 zł/kg. Pytanie, kiedy w tym roku ceny zejdą na ten pułap? W roku 2019 stało się to dopiero w połowie sierpnia i teraz dużo wskazuje na to, że też do sierpnia konsument będzie musiał na niskie ceny poczekać.
I znowu kłopoty z podażą fasolki szparagowej
