Hiszpania – protesty w sprawie niedoboru wody
Niedobory wody nadal się pogłębiają w Murcji, na południu Alicante i części Almerii. Zgodnie z informacjami dostarczonymi przez branżową organizację Proexport, powierzchnia upraw na otwartym terenie, poświęcona produkcji warzyw, takich jak brokuły, kalafior, sałata czy szpinak, została zredukowana o około 6000 hektarów w ciągu zaledwie jednego roku.
Niepewność co do tego czy dostępność zasobów wodnych jest wystarczająca, aby zapewnić produkcję w przyszłości, skłoniła wielu producentów do przeniesienia swoich upraw do innych obszarów w Sewilli, Albacete, La Rioja lub Eksxtremadura, gdzie produkcja w 2017 roku już wzrosła z 300 hektarów do 1000 hektarów, a w 2018 roku ma przekroczyć 201 000 hektarów.
Są to obszary o mniejszym ryzyku braku wody, ale z innymi rodzajami ryzyka, takimi jak mrozy lub ulewy. Właśnie w pierwszym tygodniu marca doszło w okolicach Sewilli i Ekstremadury do poważnych szkód w uprawach brokułów. Sytuacja ta utrudniła planowanie produkcji w tym roku, powodowała częste szczyty dostaw, które doprowadziły do załamań cen.
W obliczu tej delokalizacji produkcji, która nie zapewnia żadnych gwarancji bezpieczeństwa i wpływa nie tylko na sektor, ale także na gospodarkę całych prowincji (głównie w Murcji) i biorąc pod uwagę, że hiszpańskie władze nie proponują żadnych rozwiązań, w środę, 7 marca w Madrycie odbył się protest w sprawie niedoborów wody. Wzięły w nim udział wszystkie organizacje, w tym związki rolnicze, ale i unie uniwersyteckie, społeczności zależne od rozwiązań irygacyjnych i federacje spółdzielni produkcyjnych z trzech prowincji.
"Pracownicy i przedstawiciele przemysłu pomocniczego, tacy jak firmy zajmujące się pakowaniem, firmy nasienne itp. również przybyli razem z nami, a także wiele firm i instytucji publicznych zdecydowało się zamknąć, aby pokazać swoje wsparcie", mówi Fernando Gómez. "Coś, co nas wyróżnia, to dialog, który utrzymujemy z naszymi klientami, przedstawicielami dużych europejskich detalistów z takich krajów jak Szwecja, Wielka Brytania, Niemcy czy Polska, którzy rozumieją, że ich dostawy są zagrożone na przyszłość, a także wspierają nas, rozumiejąc, że takie protesty są ważną częścią rozwiązania. "
Źródło foto: twitterowe konto FHALMERIA
Hiszpania: wichury niszczą plantacje awokado
Hiszpania: kiepski sezon dla owoców pestkowych?
Hiszpania: kampania cytrusowa potrwa do kwietnia?
