Pogoda namiesza w cenach ziemniaków?

2017-09-13 10:00

Ostatnie tygodnie pokazały po raz kolejny, jak nieprzewidywalnym, a zarazem kluczowym czynnikiem, wpływającym na rynek warzyw, jest pogoda. W tym roku w końcówce lata mamy zdecydowanie niekorzystne warunki meteorologiczne, które negatywnie rzutują na zbiory, w tym zbiory warzyw i w szczególności zbiory ziemniaków.

Szczególnie nieudany pod tym względem był zeszły tydzień, ale i w bieżącym nie jest wiele lepiej. Tam, gdzie gleby są cięższe (III klasa i wyżej) kopanie ziemniaków jest w zasadzie niemożliwe. Na glebach lżejszych jeszcze się kopie, ale z dużymi problemami.

A to dopiero początek kłopotów. Bo deszcz i chłód to nie tylko utrudniony zbiór, ale też straty w plonie i późniejsze choroby ziemniaka, a więc gorsza jakość i większe straty w przechowywaniu. Co to oznacza dla cen ziemniaka w hurcie?

Na razie jeszcze niewiele, chociaż już pomału sytuacja zaczęła się zmieniać. W dużym hurcie wciąż jeszcze mamy słaby popyt, co hamuje zwyżkę. Podobnie jest i w małym hurcie, chociaż tu sytuacja jest bardziej zróżnicowana ze względu na rejon kraju. Najszybciej zareagowały sieci, które już podwyższyły ceny na ładny towar, nawet do 0,60 zł/kg. Tyle że i one kupują niewiele. W dużym hurcie obecne ceny to 0,27 – 0,48 zł/kg zależnie od jakości, odmiany i wielkości transakcji. Oraz od rejonu kraju – w okolicach Sieradza i Kalisza wciąż jest najtaniej.

Jak widać na naszym wykresie, obecnej cenie średniej daleko jeszcze do rekordowych lat, ale odbiły też od tych najgorszych (na przykład z października 2014 roku). Na wykresie widać też, że ceny ziemniaków mocno się różnicowały w poszczególnych sezonach. Również w okresie września i października, chociaż zazwyczaj średnia cena pozostaje wówczas w przedziale między 0,20 zł/kg a 0,40 zł/kg. Jak widać zatem, w sezonie bieżącym wciąż mamy dość typową sytuację cenową. Nie mniej dla producentów to czy dostają za swój towar 0,20 zł/kg, czy tez 0,40 zł/kg to już jest znaczna różnica.

A co będzie dalej? Jeśli niekorzystne warunki pogodowe utrzymają się do końca zbiorów, to ceny niewątpliwie zareagują. I przy dużych stratach w zbiorach może to być znaczny skok w górę, nawet jeśli nie pójdzie za tym wydatna poprawa popytu. Tylko kto na tym bardziej skorzysta – polscy producenci, którzy będą mieli mniej towaru i problemy z jakością czy importerzy?

Zobacz więcej: Ziemniaki