Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Producenci ziemniaków są wściekli

2018-06-19 17:24

Powiedzieć, że z polskimi ziemniakami jest źle, to nie powiedzieć nic. Producenci ziemniaków opisują obecną sytuację rynkową krótko: to katastrofa, tak źle jeszcze nie było. I faktycznie, nie przesadzają. Potwierdzenie tej kasandrycznej diagnozy widać na naszym wykresie poniżej.

wykres

Obecna cena średnia młodych ziemniaków w dużym hurcie jest tragicznie niska. Zazwyczaj tak tanio jest dopiero w ostatniej dekadzie lipca. Ceny polskich młodych ziemniaków załamały się w zasadzie na starcie sezonu. Obecnie są one w centrum i na południu kraju na poziomie 4,00 – 6,00 zł/worek 15 kg. Na północy to 8,00 – 12,00 zł za worek, ale tam wykopki dopiero się zaczynają. Do tej pory młode ziemniaki sprzedawane na Pomorzu i Kujawach pochodziły z rejonu Sieradza.

Sytuacja jest fatalna, a byłaby jeszcze gorsza gdyby nie susza. Brak opadów spowalnia zbiory, spowalnia przyrost bulw, a przez to negatywnie wpływa na podaż. A i tak producenci nie mają w zasadzie gdzie sprzedać większości swoich ziemniaków.

Ta sytuacja powoduje, że nastroje wśród rolników (nie tylko producentów ziemniaków, ale i innych warzyw oraz owoców) są złe. Zresztą „złe” to mało powiedziane. Rolnicy są wściekli. Jeśli chodzi o przyczyny tak tragicznej sytuacji na rynku ziemniaków, producenci niemal jednomyślnie wskazują źródło tegorocznych kłopotów – ogromny import. Rolnicy wskazują na firmy importowe, które tydzień w tydzień sprowadzają kilkanaście tirów ziemniaków. Wskazują też na politykę wielu sieci handlowych, które wolą ten import od ziemniaków polskich.

Ale w rozmowach z producentami bardzo wiele gorzkich słów kierowanych jest w stronę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Indolencji urzędników (i samego ministra Jurgiela, który wczoraj podał się do dymisji) przypisują rolnicy to, że zostali oni najzwyczajniej w świecie odcięci od głównego kanału dystrybucji i skazani na szukanie klientów na giełdach i targowiskach. A tam nie ma szans na sprzedaż całej produkcji.

Jak to się skończy? Czy nowy minister będzie potrafił pomóc polskim rolnikom, wyjdzie naprzeciw ich oczekiwaniom? Jeśli nie, to wkrótce może być gorąco, bo desperacja wśród rolników rośnie. Gdy zajrzy im w oczy widmo bankructwa, to i wzrośnie skłonność do radykalnych działań. Zresztą powiedzmy to wyraźnie: coś się musi zmienić. Inaczej polski konsument zostanie skazany na ziemniaki z importu, bo w Polsce uprawy zostaną polikwidowane.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE