Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Po co są normy handlowe ?

2011-02-28 00:00
Normy handlowe opracowali handlowcy dla wygody. Zamawiając np. jabłka w klasie I, handlowiec teoretycznie wie jak towar powinien wyglądać. Należy jednak pamiętać, że norma podaje parametry w określonym zakresie i w zamówieniu trzeba te parametry sprecyzować. Tak jest np. z wielkością. Przykładowo jabłka w klasie I muszą być sortowane co maksimum 10 mm. W zamówieniu należy sprecyzować o jaką wielkość nam chodzi, czy 60-70 mm, czy 65-75 mm, czy inną. Niby to wszystko jest proste i każdy to rozumie, ale w normach są też parametry, które zwykle nie są brane pod uwagę, np. % wybarwienia. Norma precyzuje dla danej odmiany, tylko minimalny % wybarwienia. Jeśli jest on niewystarczający dla odbiorcy, należy koniecznie uwzględnić żądany poziom w zamówieniu.

Wszystko jest dosyć proste w przypadku produktów, dla których opracowano obowiązkowe normy szczegółowe. Jednak norm tych jest tylko 10. Pozostałe produkty podlegają pod obowiązkową normę ogólną, gdzie nie uwzględniono klas jakości. Co będzie gdy zamawiając np. marchew napiszemy, że ma być ona w klasie I ? Dostawca może wtedy zrozumieć, że ma przygotować marchew według nieobowiązkowej normy EKG/ONZ (lub OECD). Taka marchew musi być sortowana co 30 mm w przypadku sortowania wg średnicy i co 200 g w przypadku sortowania wg masy. Tak więc, jeśli potrzebujemy marchew sortowaną co 20 mm, musimy ten parametr sprecyzować. Brak potwierdzonego, precyzyjnego zamówienia jest przyczyną niedomówień i reklamacji.

Ważne jest też to, co zadeklarujemy na etykiecie opakowania towaru. Przykładowa marchew: jeśli na etykiecie jest brak klasy jakości, a zamawialiśmy towar klasy I (norma EKG/ONZ) to możemy mieć niezgodność, ponieważ norm ogólna i norma EKG/ONZ nie są tożsame. W normie ogólnej korzenie mają być całe, tolerancja na wszystkie (oprócz zepsucia) wady wynosi 10 proc. W normie EKG/ONZ w klasie I mamy tolerancję aż 10 proc. na wadę „korzeń nie jest cały” i dodatkowo 10 proc. na inne wady, w tym popękanie. To samo dotyczy ogórków długich, dla których w normie EKG/ONZ w klasie I i II określona jest dopuszczalna krzywizna. Jeśli więc podamy na etykiecie klasę jakości to wielkość tej wady nie jest dowolna, tylko jest dokładnie określona w normie. Jeśli natomiast na etykiecie nie będzie podana klasa jakości, to wtedy krzywizna w ogóle nie jest wadą.

Normy handlowe powinny ułatwiać pracę producentom, handlowcom i odbiorcom. Jednak, aby tak się stało musi być spełniony jeden warunek: trzeba je znać i posługiwać się nimi.

Artykuł w formacie pdf

Krystyna Szymańska

www.freshquality.pl


Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem