Przemysł w górę?

2017-05-12 12:19

Ostatnie wydarzenia wpływają na sytuację na rynku jabłek. Przetwórcom zaczęło zależeć na surowcu, bo przyszłorocznego może wcale nie być. Mrozy jakie ostatnio przeszły nad Polską wymroziły wiele gatunków roślin sadowniczych, w tym także jabłek. Wstępne szacunki sadowników mówią o produkcji mniejszej o ok. 40 proc., co na pewno odbije się na przyszłorocznym skupie przemysłu jabłkowego.

Z tego powodu kolejne przetwórnie zaczęły podnosić ceny zakupu surowca, a tym samym ceny wzrosły także u pośredników. W chwili obecnej na Mazowszu, za mokry przemysł można dostać od 30 do 40 groszy za kilogram, przy czym coraz więcej skupów płaci powyżej 35 groszy za kilogram. Skupy w okolicach Błędowa na razie utrzymują ten niższy pułap, a podwyżki cen planują dopiero od przyszłego tygodnia. Suchy przemysł skupowany jest od 40 do 53 groszy za kilogram. Niektóre skupy kupują jabłka na zasadzie „jak leci” bez podziału na klasy jakości płacąc za nie od 38 do 42 groszy za kilogram.

W woj. łódzkim sytuacja jest podobna i ceny dość zróżnicowane. Ceny jabłek przemysłowych w jakości mokry przemysł oscylują w granicach 35 - 40 groszy za kilogram. W przypadku suchego przemysłu, można dostać za niego od 42 do 50 gorszy za kilogram. Na Lubelszczyźnie większość skupów kupuje jabłka w tej samej cenie niezależnie od jakości od 30 do 35 groszy za kilogram. W Małopolsce zaś od dłuższego już czasu pośrednicy płacą w granicach 25 - 26 groszy za kilogram.

Niektóre firmy kupują także jabłka poszczególnych odmian m. in. na przecier. Za Golden Deliciousa można dostać do 60 groszy za kilogram, a za inne odmiany do 55 groszy za kilogram.

Zróżnicowanie cenowe w skupach jest duże, sięgające nawet 13 groszy na kilogramie, ale powolny trend zwyżkowy coraz mocniej wyczuwalny. Warto zatem poszukać pośredników, którzy już dziś podnieśli cenę skupu przemysłu lub poczekać te kilka dni.