Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Holandia – wahania w zbiorach cebuli

Holenderska firma zajmująca się sortowaniem cebuli, D’Hont, jest bardzo zajęta na tak wczesnym etapie sezonu. „To dlatego, że ciągle pakujemy małe paczki do supermarketów. Stanowi to od 70 do 80 procent naszej pracy. Gdybyśmy teraz całkowicie polegali na eksporcie, sytuacja byłaby znacznie trudniejsza”- mówi Jaap D’Hont.

W ostatnich latach firma ta coraz bardziej dąży do specjalizacji. „Na przykład weszliśmy mocniej w segment czerwonej cebuli. Robimy również szalotki, a od zeszłego roku sortujemy i sprzedajemy cebulę ekologiczną. To dobrze pasuje do naszej działalności biznesowej. Jesteśmy małą firmą, więc nie możemy przerabiać dużych ilości. Możemy jednak szybko się przełączyć.”

Według Jaapa rynek jest obecnie pod niewielką presją. „Są spore ilości z ostatnich partii cebuli z dymki. Teraz wchodzą się pierwsze partie cebuli z siewu. Te asortymenty przeszkadzają sobie nawzajem, zwłaszcza gdy eksport nie idzie tak dobrze, jak byś chciał. W wyniku COVID-19 branża nie osiągnęła jeszcze poprzedniego poziomu. W związku z tym nastroje na rynku nie są dość dobre.”

„Nie mogę narzekać na jakość cebuli. Słyszałem, że niektóre partie trafiają na rynek ze zgnilizną, fusarium lub są bez łuski. Ale to nie jest dla nas problem. Plony cebuli z siewu wahają się gwałtownie od doskonałych do zaledwie średnich. Jednak przybyło areału uprawy cebuli, a szkody nie są tak poważne, jak się spodziewaliśmy. Ogólne plony będą tylko nieznacznie poniżej długoterminowej średniej.”

D'Hont zauważa, że na rynek trafia coraz więcej belgijskiej cebuli. „Belgowie ponownie powiększyli swój areał. A w tym roku ich cebula jest ogólnie piękna. Rolnicy mogli siać w Belgii w dobrych warunkach. Myślę, że ta ekspansja będzie kontynuowana. Może to odbywać się kosztem uprawy cebuli w (holenderskiej prowincji) Zelandii”- wyjaśnia Jaap.

„Myślę, że tam rolnicy będą uprawiać cebulę tylko na obszarach, które można nawadniać lub podlewać. Ostatnie plony w Zelandii są przecież często skromne. A jeśli ceny będą niższe, producenci nie będą widzieli powodu, aby kontynuować. Ceny w tym sezonie przynajmniej pokryją koszty. Miejmy nadzieję, że pozostaniemy przy minimum 0,10 euro dla cebuli prosto z pola. Wtedy zobaczymy, czy sytuacja się poprawi”- podsumowuje Jaap.

Zobacz więcej: Cebula

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE