Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Pomidory – jeszcze tydzień, dwa…

0000-00-00 00:00

Na razie wciąż jeszcze mamy dominację importu na krajowym rynku pomidorów. Ale sytuacja będzie się tu zmieniać bardzo dynamicznie. Już niedługo, bo za tydzień lub dwa, na polski rynek hurtowy zaczną trafiać większe ilości pomidorów. Zacznie się poważniejsze rwanie.

Na razie wciąż jednak podaż zarówno krajowych pomidorów czerwonych i malinowych jest mocno ograniczona, co przekłada się na ich wysokie ceny. Choć tu trzeba zaznaczyć, że generalnie ceny te spadają i to pomimo faktu, iż ostatnio znów w Polsce zrobiło się zimniej. Obecnie na giełdach za pomidory czerwone płaci się 80,00 – 90,00 zł/karton 6 kg, a za malinowe 90,00 – 110,00 zł/karton 6 kg.

A jakie są perspektywy dla rynku świeżych pomidorów szklarniowych na sezon 2017? Oczywiście trudno tu o pewność i ścisłe dane. Nie mniej jednak warto zauważyć pewne trendy. Z informacji od samych producentów i od handlowców wynika, ze w Polsce wciąż trwa tendencja wzrostowa jeśli chodzi o powierzchnie uprawy pomidorów szklarniowych. Druga sprawa – wydaje się, że bardziej dynamicznie rośnie powierzchnia upraw pomidora malinowego niż czerwonego. W każdym razie możemy przewidywać (o ile nie będzie jakichś ekstremów pogodowych), że produkcja pomidorów szklarniowych wzrośnie.

A to oznacza jeszcze ostrzejszą konkurencję w handlu na rynku krajowym oraz w eksporcie. Strategią dużych producentów na rynku wewnętrznym jest coraz szersze wchodzenie na półki sieci handlowych i wypieranie stamtąd pomidora importowanego. Na ile się to udaje? W zeszłym roku udało się średnio. Sieci sprowadziły na początku sezonu krajowego dużo importu i pomidory polskie musiały dość długo czekać na swoja kolej.

Kolejnym polej ostrej konkurencji będzie eksport. A na europejskim rynku pomidora jest bardzo ciasno. Doświadczyliśmy tego w zeszłym roku, co widać po danych o eksporcie.

2016* - dane szacunkowe na podstawie inf. po 3 kw.

Dwa lata temu sprzyjała nam pogoda. Upalne lato wymiotło z rynku pomidory z południa Europy. W zeszłym roku już tak dobrze nie było. A co będzie, jeśli przyjdzie relatywnie chłodne lato? Do tego dochodzi coraz trudniejszy dostęp na wschód. Oczywiście do Rosji trafiały polskie pomidory po 2014 roku. Żadne bowiem embarga nie zatrzymają handlu jeśli w jednym kraju są ludzie, którzy chcą kupić, a w drugim tacy co chcą sprzedać. Nie mniej skala tego eksportu jest zwichnięta rosyjskimi restrykcjami, a poza tym Rosjanie ostro się wzięli za budowanie szklarni i zwiększanie własnej produkcji.

Jak widać nadchodzący sezon będzie upływał pod znakiem wzrostu produkcji pomidora i ostrej konkurencji na rynku międzynarodowym. Będzie ciężko.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE