Rosja – spadek importu jabłek
Analitycy EastFruit podają, że w pierwszych dwóch miesiącach sezonu 2019/2020 Rosja zmniejszyła import jabłek o 25 procent. W lipcu i sierpniu do Federacji Rosyjskiej sprowadzono 76 tys. ton jabłek, co było jednym z najniższych wskaźników w ciągu ostatnich pięciu lat. Na przykład w ubiegłym sezonie w tym samym okresie rosyjscy importerzy sprowadzili 101,7 tys. ton świeżych jabłek.
„Rosja pozostaje największym importerem jabłek na świecie pod względem ilościowym, jednak ze względu na fakt, że do tego kraju importuje się głównie jabłka złej jakości, wartość importu jabłek przez Niemcy i Wielką Brytanię jest wyższa. Jednak w sezonie 2019/2020 Rosja może stracić i to ilościowe pierwszeństwo, to ze względu na wzrost produkcji krajowej i spadek realnych dochodów populacji, który trwa od kilku lat, co zmniejsza konsumpcję jabłek w tym kraju. Rzeczywiście ceny detaliczne jabłek, nawet stosunkowo niskiej jakości, pozostają w Rosji bardzo wysokie”- powiedział Andrij Jarmak, ekonomista w dziale inwestycyjnym Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
„Nic dziwnego, że Mołdawia i Serbia, które od dawna są głównymi dostawcami jabłek do Rosji, obecnie aktywnie szukają alternatyw dla tego rynku. W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego sezonu Mołdawia ograniczyła dostawy jabłek do Rosji o 43 procent, a Serbia - o 20 procent, i to przy stałym wzroście produkcji jabłek w tych krajach”- zauważa ekspert.
Jednocześnie oba kraje aktywnie eksplorują rynki Bliskiego Wschodu i Unii Europejskiej, w tym przy aktywnym wsparciu FAO i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR), który w ubiegłym tygodniu zorganizował na dużą skalę forum eksportowe w Mołdawii.
Eksperci EastFruit zauważają, że rynek rosyjski, pomimo spadku dochodów gospodarstw domowych, staje się coraz bardziej wymagający pod względem jakości i bezpieczeństwa dostarczanych produktów. Większość rosyjskich importerów prosi już o jabłko w nowoczesnym opakowaniu, posortowane według kalibru, a nawet koloru.
Zmusza to mołdawskich i serbskich sadowników do zainwestowania dodatkowych środków w nowoczesne magazyny owoców oraz linie do przetwarzania i pakowania produktów. Ponadto coraz częściej myślą o intensyfikacji wdrażania nowych technologii i zastąpieniu przestarzałych odmian nowszymi. A to oznacza, że ich produkty można sprzedawać nie tylko Rosji, ale także innym krajom świata. Pewne wsparcie dla tych procesów zapewnia również rosnący wpływ lokalnych sieci supermarketów, które również stawiają wysokie wymagania. Jeśli producent może dostarczyć jabłko wysokiej jakości, to prawdopodobnie inni zapłacą za niego więcej niż w Rosji, na przykład importerzy z krajów takich jak ZEA, Arabia Saudyjska, Oman, Kuwejt, Wielka Brytania itp.
Warto zauważyć, że segment jabłek wysokiej jakości w Rosji, pomimo wzrostu produkcji krajowej i konkurencji między dostawcami, pozostaje najmniej konkurencyjny. Większość jabłek uprawianych w Rosji nie spełnia wymagań sieci, tj. nie jest jabłkiem o tak zwanej „jakości sieci”, dlatego są one sprzedawane w niezorganizowanych formatach handlowych lub są przetwarzane. Jednocześnie wszyscy główni dostawcy wysokiej jakości jabłek z UE i USA nie mogą dostarczać produktów do Rosji z powodu tak zwanych „sankcji”. I teraz też Serbia i Mołdawia zaczęły sprzedawać swoje najlepsze jabłka gdzie indziej, nie do Rosji. To już prowadzi do powiększania się luki między cenami jabłek wysokiej i niskiej jakości na rynku rosyjskim i zachęca lokalnych producentów do zwiększenia inwestycji również w jakość jabłek.
Na tym tle nastąpił wzrost dostaw drogiego jabłka do Rosji z krajów takich jak Republika Południowej Afryki i Nowa Zelandia. W szczególności w sierpniu 2019 roku import jabłek z Afryki Południowej przekroczył ubiegłoroczny wolumen w tym samym miesiącu o 2,1 razy, a import jabłek z Nowej Zelandii - 2,5 razy.
Zobacz więcej: Jabłka
Dużo marnego jabłka na rynku
Regionalny rynek jabłek – 42. tydz. br.
Jabłko przemysłowe – koniec tygodnia bez niespodzianek
