Sadownicy muszą szukać samodzielnie odbiorców!

Tegoroczna susza nie zaszkodziła sadom jabłoniowym. Urodzaj jest nadzwyczajny i w związku z tym sadownicy skarżą się na niskie ceny w skupach i nieopłacalność produkcji – czytamy na polskieradio.pl.

Konsumenci lubią polskie jabłka, ale do wyboru jest tyle owoców, że spożycie samych jabłek spadło z 25 kg do 12 kg rocznie na 1 mieszkańca. Rodzimy przemysł nie jest w stanie takich ilości zagospodarować. W Polsce jest ponad 270 tys. sadów, w tym jabłoniowych 100 tys. a producentów soków 50.

Producenci powinni zadbać o rynki sprzedaży owoców i półproduktów, czyli zagęszczonych soków. W trakcie sezonu nie ma dobrego rozwiązania jeśli chodzi o negocjacje cen skupu jabłek - mówiła Barbara Grole z Krajowej Unii Producentów Soków Aleksandrze Tycner. 

Jej zdaniem konieczna jest "agresywna" strategia. - Musimy zadbać, przy pomocy administracji, o rynki zbytu. Przed laty został popełniony błąd. Zbyt dużo inwestowano w produkcję sadowniczą i przetwórczą a umknęły rynki zbytu – dodała Groele.

Przemysł potrzebuje maksymalnie około 3 milionów ton. Jeśli pół miliona ton jabłek zjemy, a 1 milion ton  uda się wyeksportować, to i tak jeszcze zostaną nadwyżki.