Jabłka przemysłowe: 70 czy 40?
Cenowy rollercoaster na rynku jabłek przemysłowych trwa. Mieliśmy, jak na razie, letnią wspinaczkę cen przemysłu do poziomu nawet 0,65 zł/kg, potem spadek (krótkotrwały) do 0,45 zł/kg i znów odbicie w górę w minionym tygodniu.
W rezultacie w końcówce zeszłego tygodnia ceny skupu jabłek przemysłowych znalazły się na poziomie 0,50 – 0,60 zł/kg i na tydzień bieżący prognozowano dalszą zwyżkę. Pierwsze dzisiejsze doniesienia zdają się potwierdzać trafność tych przewidywań. Skupy, które płaciły w piątek 0,55, dziś oferowały 0,57-0,60 zł/kg. Ale pojawiły się też plotki o kolejnej zniżce.
Stąd nasz, nieco tajemniczy, tytuł będący w istocie pytaniem o to, w którą stronę podąży rynek jabłka przemysłowego? Czy dalej w górę, w kierunku 70 groszy? A może czeka nas spadek do poziomu 40 groszy? Niepewność na rynku, co by nie mówić, jest duża.
Bo z jednej strony trwa zbiór i jabłek szybko przybywa. Bieżąca podaż, nawet w słabym ilościowo roku, na chwilę może się okazać zbyt duża. Z drugiej strony producenci wiedzą, że sezon nie trwa pięć dni, czy nawet dziesięć. Czasu jest jeszcze dużo, a zbiory będą niskie. Stąd wielu sadowników w okresie ostatniej zniżki zaprzestało sprzedaży i czekało spokojnie, aż cena znów wzrośnie. Miniony tydzień pokazał słuszność tej taktyki. Pytanie, który punkt widzenia przeważy w perspektywie krótkookresowej i czy zakłady znów spróbują zbijania cen, bo dla nich każda tona kupiona po 50 groszy zamiast po 60 groszy (lub więcej), to czysty zysk.
Jabłka przemysłowe – kolejna zmiana trendu?
Jabłka przemysłowe – nie wszyscy przecenili
Jabłka przemysłowe – będzie jeszcze taniej
