Kolejne przymrozki uderzyły w truskawki
Truskawki już wcześniej ucierpiały od przymrozków, co przełożyło się na bieżącą sytuację rynkową. Choć w handlu są na razie owoce spod osłon, to ich ceny już zdyskontowały przewidywane mniejsze plony w całym sezonie. Truskawki są około 3 razy droższe niż rok temu.
A wczorajsza noc przyniosła następną falę przymrozków. Oszczędziło zachód kraju, ale w „owocowym zagłębiu” na Mazowszu i w części województwa łódzkiego (okolice Białej Rawskiej) temperatury spadły w nocy z 21 na 22 maja do -3, a nawet -3,5 stopnia Celsjusza. Truskawki, jak zwykle, ucierpiały najmocniej, bo najzimniej jest przy gruncie. Oczywiście, jak to w takich przypadkach, nie wszędzie było jednakowo zimno. Wiadomo, że nagorzej ucierpiały uprawy położone w zagłębieniach terenu lub przy ciekach wodnych.
Nietrudno się domyśleć jak ta sytuacja przełoży się na ceny. Truskawki deserowe tanie nie będą, chociaż synoptycy zapowiadają, że wreszcie nadchodzą ciepłe dni, więc to co zostało, będzie dojrzewało szybciej. Wczoraj wieczorem ceny były na poziomie 27-35 zł za łubiankę, zależnie od odmiany. Najtańsze były: Rumba i Honeoye, a najdroższa Roksana. Pierwsze notowania dzisiejsze to ceny 30-32 zł za łubiankę (Roksana i Rumba). Ale podaż owoców na w Nowym Przybojewie jest dziś bardzo ograniczona.
Zobacz więcej: Truskawki
Jakie ceny truskawek?
Sposób na truskawkowy sukces
