Pierwsze polskie śliwki trafiły na rynek
Ze znacznym poślizgiem wystartował tegoroczny sezon polskich śliwek. Później nawet niż opóźniony sezon zeszłoroczny. Wówczas pierwsze partie tych owoców trafiły na rynek w okolicach 10 lipca. Do początku sezonu sprzed lat dwóch nie ma nawet porównania. Wtedy pierwsze krajowe śliwki pojawiły się w handlu jeszcze w końcówce czerwca.
Jak wiadomo pogoda w tym roku nie sprzyjała szybkiej wegetacji. Zimna wiosna bardzo opóźniła sezon zbioru owoców w Polsce. Niekorzystne warunki agrometeorologiczne wpłynęły też na wielkość plonu. Również w przypadku śliwek.
Jednak szkody w plonach śliwek nie są w tym roku aż tak duże, jak miało to miejsce w sezonie ubiegłym. Ponad to problemem (jak w przypadku innych owoców) jest generalnie słabsza jakość, która też rzutuje na ceny. I widać to już bardzo dobrze w cenach.
Jak zwykle pierwsza na rynek trafiła wczesna odmiana Herman. Do dziś jej ceny w małym hurcie już zdążyły spaść o 30 procent z poziomu 5,00 zł/kg na 3,00-4,00 zł/kg. Ceny odmiany Cacanska Rana, której dopiero pierwsze partie zaczęły trafiać do małego hurtu, to poziom 4,00 zł/kg. Rok temu na starcie było to 5,50 zł/kg.
Zobacz więcej: Śliwki
Rosja – wzrost importu śliwek
