Regionalny rynek jabłek – 11. tydz. br.
Sytuacja na rynku jabłek w całym okresie sprawozdawczym pozostawała niestabilna. Tak jak tydzień wcześniej niektóre odmiany jabłek w monitorowanych przez projekt EastFruit krajach regionu zyskiwały na cenie, ale jednocześnie sprzedawcy łatwo opuszczali ceny kupującym, gdy w grę wchodziły inne odmiany, zwiększając w ten sposób tempo sprzedaży, szczególnie w przypadku jabłek średniej i słabej jakości.
Według analityków projektu nadal występowały różnice w rozwoju sytuacji na rynku jabłek w stosunku do poprzedniego okresu. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na Polskę, w której przez długi czas sytuacja na rynku jabłek pozostawała stabilna.
Pod koniec okresu sprawozdawczego, nie bez wpływu rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19 w UE, na rynku polskim rozpoczął się ruch, który umożliwił sprzedawcom zwiększenie cen jabłek głównych odmian od 11 do 25 procent.
Jeśli weźmiemy pod uwagę poszczególne odmiany jabłek, wówczas w segmencie odmian Fuji tempo wzrostu cen spadło z powodu zmniejszenia podaży w okresie sprawozdawczym. Jednocześnie wzmocniły się wzrostowe tendencje cenowe w segmencie odmiany Reneta Simirenko, która zdrożała w omawianym okresie od 9 do 10,5 procent w Uzbekistanie, Tadżykistanie i Federacji Rosyjskiej.
W Rosji, jeśli wziąć pod uwagę sytuację w walucie krajowej, nastąpił wzrost cen wielu głównych odmian jabłek, ale w wyniku gwałtownej dewaluacji w ciągu ostatniego tygodnia ceny wyrażone w dolarach spadły.
Liderem pod względem wzrostu cen w omawianym tygodniu było jabłko Idared, które zdrożało o 25 procent. Polscy producenci sprzedawali to jabłko średnio za 0,39 USD/kg, a według nich od kilku lat nie pamiętali podobnej ceny za tę odmianę jabłka.
Jabłka Golden Delicious i Gala w omawianym tygodniu w Polsce były sprzedawane średnio po 0,44 USD/kg i 0,49 USD/kg odpowiednio, i pomimo opisanego wzrostu cen, to właśnie w Polsce pozostały najtańsze jabłka wśród wszystkich analizowanych krajów regionu.
Jak wcześniej informowali specjaliści z projektu EastFruit, w drugiej połowie tego sezonu większość producentów jabłek w regionie nie ma już prawie żadnych zapasów jabłek o jakości eksportowej i firmom eksportującym coraz trudniej było tworzyć niezbędne partie do wysyłki.
Również w omawianym tygodniu ujawniła się kolejna ważna okoliczność. Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 na świecie możliwość planowanych dostaw na marzec i kwiecień jest wątpliwa, a niektóre zostały już anulowane. Ostatni okres sezonu jabłkowego 2019/2020 pozostaje pod tym samym nierozwiązaną zagadką, ponieważ dziś nikt nie jest w stanie jednoznacznie przewidzieć rozwoju obecnej sytuacji.
Zobacz więcej: Jabłka
Eksport jabłek w 2019 r.
Jabłka – producenci już myślą o przyszłym sezonie
Co z cenami jabłek Golden Delicious?
