Śliwka ekologiczna, z certyfikatem. Po ile?

„Sprzedaję ekośliwki certyfikowane, a nie tylko ekologiczne z nazwy. Obecnie mam na sprzedaż 5 ton śliwki President. Moja cena dla hurtowego odbiorcy to 4 złote za kilogram. Rok temu za tę samą śliwkę, też w połowie września, dostawałem przeciętnie 3,70 złotych. Nie wydaje mi się, żebym w tym roku miał wygórowaną stawkę. Powiem więcej – śliwki oferuję za połowę ceny, którą mają inni sadownicy” - zaznacza sadownik z powiatu bydgoskiego, województwo kujawsko-pomorskie.

„Gdy byłem na Święcie Śliwki pod Bydgoszczą, rozmawiałem z jednym z sadowników. Ona też ma sad śliwkowy ekologiczny. Tyle, że on za swoje śliwki w tym roku chciał dostać 8 złotych za kilo. Certyfikowanych śliwek nie ma wiele na rynku, dlatego ich cena jest wyższa. Natrafiłem na ogłoszenie sadownika, który oferował śliwki ekologiczne za 2 złote. Zadzwoniłem pod podany numer i zapytałem mężczyznę, czy wie, co kryje się za słowem . Odpowiedział, że tak. Otóż jego zdaniem śliwki ekologiczne to takie, które rosną w sadzie oddalonym od ruchliwej ulicy. Odebrało mi mowę” - wspomina sadownik spod Bydgoszczy.