Czy Red Jonaprince jest zwycięzcą sezonu 2023/2024?
Kwiecień przyniósł pewną poprawę cen skupu jabłek odmiany Red Jonaprince. Za owoce kalibru 70+ płaci się teraz najczęściej 1,50-1,80 zł/kg, zależnie przede wszystkim od jędrności, gdyż to jest parametr determinujący potem możliwości eksportowe. To średnio o 3 procent więcej niż w pierwszym tygodniu kończącego się miesiąca.
Zmiana niewielka i nie jest to de facto podwyżka, ale zaledwie odrobienie korekty spadkowej z drugiego tygodnia kwietnia. Niewiele, ale wystarczyło na to, by średnia cena skupu Prince’a znalazła się powyżej pułapów z analogicznego okresu trzech poprzednich sezonów, co widać na naszym wykresie.
Niektórzy wskazują, że to właśnie odmiana Red Jonaprince jest jedną z wygranych tego sezonu, jeśli chodzi o polską branżę jabłkową. Co prawda nie mieliśmy i nie mamy wyraźnej zwyżki cen tych jabłek bieżącej wiosny. Ale, i to również widać na naszym wykresie, średnia cena Prince’a i tak utrzymuje się generalnie na poziomie relatywnie wysokim. Przez większość kampanii powyżej cen z poprzednich sezonów. Wiele innych odmian jest już tańszych niż rok temu, a zamiast nawet minimalnych zwyżek, to zaliczyły głównie spadki cenowe.
Również w popycie do eksportu to właśnie Prince wygrywał w ostatnich miesiącach. Oczywiście był też popyt na Galę paskowaną, ale nie było za to jej podaży. Wielkim przegranym w kategorii popytu był za to Golden. A i Idared pod tym względem wciąż podostaje w tyle, choć na przykład rok temu w końcu kwietnia popyt na tę odmianę bardzo szybko rósł.
Reasumując – Red Jonaprince radził sobie zimą i wiosną lepiej niż większość odmian oferowanych przez polskich sadowników. jego ceny były generalnie wyższe niż w poprzednich latach, choć nie są to duże różnice, a popyt pozostaje stabilny i relatywnie wysoki w porównaniu do innych odmian. Wciąż też jest szansa na dalszy wzrost cen Prince'a przed końcem sezonu. To wystarczy, by nazwać Prince’a wygranym sezonu 2023/2024, choć z drugiej strony fakt, że ta odmiana radzi sonie nieco lepiej niż inne, nie oznacza, że sytuacja jest tu bardzo dobra, czy choćby dobra.
Bo nie wolno zapominać o stronie kosztowej produkcji jabłek. A tu zmiany były większe i bardziej dynamiczne niż po stronie przychodowej. Sadownicy borykają się z wysokimi kosztami, w narzucanymi odgórnie ograniczeniami w stosowaniu środków ochrony, z brakiem pracowników sezonowych. I w żadnym z tych aspektów nie zapowiada się, by w nadchodzącym nowym sezonie było lepiej.
Zobacz więcej: Newsy
Drożej za jabłka deserowe?
- Cena minimalna: 2.66 zł/kg
- Cena maksymalna: 4.00 zł/kg
- Zmiana cen: 0.0%
Ceny na rynku w Kaliszu (Giełda Kaliska):
- Cena czytaj dalej
