Rynek czeka na młodą marchew
Marchew krajowa ze zbiorów 2019 roku jest już na wyczerpaniu. Ładnej „starej” marchwi praktycznie już nie ma. A na pewno w takich ilościach, jakich potrzebują markety. Problem jest tym bardziej palący, że wciąż jeszcze nie zaczął się prawdziwy sezon na krajową młodą marchew obcinaną. Pierwsze, bardzo ograniczone ilości, jakie są już dostępne nie zaspokoją popytu. Również ta w pęczkach nie uratuje sytuacji.
Jak rynek radzi sobie z luką w podaży marchwi? Zwiększonym importem. Do Polski jest sprowadzana jeszcze „stara” marchew z Holandii czy Belgii, ale ten towar też już się kończy. Teraz główną pozycję w „marchwiowej” ofercie sieci handlowych jest młoda marchew z importu. Głównie z Włoch, ale i z Hiszpanii.
Ceny tego importu w detalu są relatywnie wysokie – powyżej 2,60 zł/kg. W hurcie marchew młodą z importu można kupić za 2,00-2,30 zł/kg. Co prawda takie ceny nie robią wrażenia wysokich na tle notowań zeszłorocznych – przypomnijmy, że rok temu ceny hurtowe tej marchwi sięgały nawet 2,60 zł/kg, ale zeszły rok był szczególny, bo deficyt marchwi wywindował ceny.
Podobnie jest teraz z marchwią krajową. Jest jej tak mało, że towar przyzwoitej jakości (wcale nie bardzo dobrej, bo takiego to praktycznie nie ma) jest oferowany w dużym hurcie sprzedażowo po 1,40-1,60 zł/kg, co daje średnią 1,50 zł/kg, czyli taką samą jak na finiszu poprzedniego sezonu. Pierwsze oferty sprzedaży krajowej marchwi ze zbioru 2020 opiewają na ceny powyżej 2,00 zł/kg.
Regionalny rynek ziemniaków i marchwi – 24. tydz. br.
Regionalny rynek ziemniaków i marchwi – 23. tydz. br.
Regionalny rynek ziemniaków i marchwi – 22. tydz. br.
