Mniejszy popyt na ziemniaki
Początek bieżącego tygodnia sprawił nieco zawirowań na polskim rynku ziemniaków. Dosyć znaczącemu ograniczeniu uległ popyt na polskie ziemniaki ze strony rumuńskich importerów. Spadek eksportu do Rumunii wydaje się tym większy, że w ostatnich kilkunastu dniach do tego kraju wyjeżdżały bardzo duże ilości polskich ziemniaków.
Redukcja rumuńskiego popytu wprowadziła trochę niepewności na polskim rynku. Zastopowaniu uległ, rozpędzony ostatnio, wzrost cen. Widać wręcz tendencje do redukcji cen ziemniaków. A ostatnio ceny te sięgały 8,00 – 10,00 zł/worek 15 kg. Rumuni kupowali polskie ziemniaki po 150 – 160 euro za tonę (plus transport). A producenci mieli apetyt na więcej. Teraz mówi się o cenach 7,00 zł, a nawet 6,00 zł za worek 15 kg.
Jednak w dłuższej perspektywie czasowej producenci nie mają powodów do zmartwień. Po pierwsze ziemniaki kupują nie tylko Rumuni. Nasz ziemniak kupowany jest też przez Anglików i Belgów. Po drugie popyt rumuński wróci w perspektywie najbliższych kilkunastu dni. Kupcy z Rumunii w ostatnich dwóch tygodniach kupowali ogromne ilości ziemniaka bojąc się nadejścia zimy, mrozów i związanego z nimi skoku cenowego na polskim rynku. Gdyby szybko spadło dużo śniegu były też problem z transportem przez Karpaty. I dlatego porobili zapasy i teraz muszą je sprzedać. Przed Bożym Narodzeniem eksport znów nabierze tempa.
Zobacz więcej: Ziemniaki
Nie chcą sprzedawać ziemniaków
