Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Szansa dla polskich ziemniaków

2012-09-17 10:39

Polska musi eksportować ziemniaki

W Polsce od wielu lat produkcja ziemniaków spada.  W zeszłym sezonie zebrano 9,4 mln ton ziemniaków, ale był to sezon bardzo wysokich zbiorów. Rok wcześniej było to niecałe 9 mln ton. W latach 2005 – 2010 średnio zbierano 8,9 mln ton, a w latach 2001 – 2005 14,6 mln ton. Widać więc, że w bardzo dobrym dla ziemniaka roku, zbiory były niższe o bez mała 35 proc. w stosunku do średniej z lat 2001 – 2005.

Produkcja ziemniaków w naszym kraju spada w ślad za malejącym spożyciem tych warzyw. W roku 2011, roku bardzo niskich cen, spożycie ziemniaków wyniosło 113 kg na głowę. W roku 2000 było to 126 kg na osobę. Ale produkcja spada również dla tego, że w ciągu ostatnich lat coraz trudniej było wyeksportować ziemniaki z Polski. Jeszcze w 2004 roku eksport był na poziomie prawie 63 tys. ton, a rok wcześniej było rekordowe 150 tys. ton. W ostatnich latach eksport pozostawał na poziomie około 40 tys. ton. Polska, jeden z największych producentów ziemniaków w Europie jest też importerem netto tych warzyw. Do naszego kraju sprowadza się około 100 – 200 tys. ton ziemniaków rocznie.

Analizując powyższe dane, na pierwszy rzut oka widać, że Polska powinna więcej ziemniaków eksportować. Przy 113 kg spożycia na osobę potrzeby rynku krajowego to zaledwie nieco powyżej 4 mln ton. Bez eksportu trudno będzie o dobre ceny dla producentów, gdyż rynek zazwyczaj musi borykać się z nadpodażą ziemniaka.

Konkurencja zazwyczaj jest ostra

Jednak eksport ziemniaków jest bardzo trudny. Na rynku europejskim konkurencja jest bardzo silna. Nie brakuje krajów, które co roku walczą o znalezienie rynków dla własnych ziemniaków. Dużo eksportują Francuzi, Belgowie, Holendrzy i Niemcy. Dużo ziemniaków produkuje się na Ukrainie. Czasami przychodzi sezon, gdy wszyscy mają dużo ziemniaków i ceny się załamują. Taką sytuację obserwowaliśmy w zeszłym sezonie.

Jednak problemem polskim jest nie tylko konkurencja. Wszyscy producenci ziemniaków zgodnie przyznają, że ogromnym utrudnieniem są polskie przepisy fitosanitarne oraz relacje na drodze producent – urzędnik. Producenci nie rozumieją dlaczego w innych krajach urzędy nadzorujące kwestie fitosanitarne pracują w sposób, który ma pomagać lokalnym producentom, a w Polsce działania te sprawiają wrażenie wręcz przeciwne. Jak to jest, że Niemcy, którzy średnio produkują rocznie około 11 mln ton ziemniaków mogą ich wyeksportować 1,5 mln ton, a Polacy produkując mniej, bo około 9 mln ton eksportują zaledwie 40 tys. ton, czyli 0,04 mln ton. O dwa rzędy wielkości mniej niż Niemcy.

Ziemniaków będzie mniej

W bieżącym sezonie polski ziemniak staje przed szansą. Zbiory w wielu krajach, tradycyjnych eksporterach ziemniaka, będą niższe. Dotyczy to przede wszystkim Francji i Belgii. Ale przede wszystkim susza w rejonie półwyspu Bałkańskiego sprawiła, że mamy do czynienia z ogromną luką podażową, której skutki zresztą już widać. W Polsce objawia się to przede wszystkim w ogromnym popycie płynącym z rynku rumuńskiego. Ziemniaków potrzebują jednak i inne kraje: Bułgaria, Mołdawia, Węgry, Serbia, Chorwacja, czy Bośnia. Ponad to, duży popyt widać w Wielkiej Brytanii, tam, z kolei ze względu na zbyt mokre lato. Mniej ziemniaków będzie również w Hiszpanii, wiele też wskazuje na słabsze zbiory w Rosji.

To oznacza więcej przestrzeni dla polskich ziemniaków na europejskich rynkach. Większy popyt i mniejszą konkurencję. Oczywiście konkurencja całkowicie nie zniknie. Wiadomo, że Ukraina zbierze około 26 mln ton ziemniaków. Mniej niż rok temu, ale i tak potrzeby samego rynku ukraińskiego nie przekraczają 6 mln ton. Będzie co eksportować. Z Niemiec płyną informacje, że zbiory ziemniaków powinny być na poziomie średniej z ostatnich lat. Oznacza to około 11 mln ton ziemniaków i również spory potencjał eksportowy. Spożycie w Niemczech jest na poziomie zaledwie 60 kg na osobę, czyli około 5 mln ton rocznie.

Czy uda się wykorzystać szansę?

Jednak szansa jest i polski eksport już z niej korzysta. Jednak, czy uda się ją wykorzystać w stu procentach? Pomijając kwestie  związane z przepisami i procedurami, których nie da się przeskoczyć, kluczowa może okazać się sprawa cen.

Ziemniaki na polskim rynku, dzięki wzrostowi popytu, już drożeją. Wiadomo też, iż po zakończeniu zbiorów, gdy z rynku zejdzie towar, który nie nadawał się do przechowywania, ceny pójdą w górę. Ważne jest to , aby polskie ziemniaki zachowały konkurencyjną cenę w stosunku do towaru z zachodniej Europy. Obecnie ceny polskich ziemniaków kalibrowanych i pakowanych w worki są na poziomie 75 euro za tonę. W Europie zachodniej ceny są na poziomie ponad 200 euro za tonę. Przewaga jest więc wyraźna i jest pole do zwyżki cen towaru polskiego. Pewnym zagrożeniem jest fakt, że obecny popyt z Rumunii dotyczy głównie ziemniaków o dużych bulwach, w kalibrze 5+. A takie ziemniaki na rynku niemieckim na przykład traktowane są jako niehandlowy odrost i mogą mieć dużo niższe ceny od towaru przeznaczonego do handlu. Tu margines ceny dla polskich ziemniaków może być znacznie węższy.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE