Z ziemniakami to może być różnie…
Hurtowe ceny ziemniaków rosły sobie powolutku od listopada zeszłego roku. Dynamika tej zwyżkowej tendencji może nie była oszałamiająca, ale nie tylko dynamika się tu liczy. Ważny też był w tym przypadku kontekst tej zwyżki. A kontekstem był zastój na rynku warzyw świeżych. Ceny większości krajowych warzyw pozostawały bardzo niskie i stabilne.
A ziemniaki powoli drożały. W rezultacie sprzedażowa cena średnia, która dla dużego hurtu spadła w listopadzie 2016 roku do pułapu 0,26 zł/kg, wzrosła na początku trzeciej dekady stycznia do poziomu 0,35 zł/kg. Co więcej, w końcówce stycznia ten proces przyspieszył i obecnie średnia cena sprzedażowa dobrej jakości ziemniaków to 0,48 zł/kg, czyli aż o 84,6 procent więcej niż w listopadowym dołku. Te zmiany to wynik wyższego popytu na polskie ziemniaki zagranicą oraz faktu, że mamy mroźna zimę, co zawsze wpływa na handel, popyt i ceny ziemniaków na rynku krajowym. Obecnie ceny te znajdują się w przedziale 0,35 – 0,60 zł/kg.
Z powyższych powodów wielu uczestników rynku zdaje się nabierać przekonania, że kolejne tygodnie i miesiące nie przyniosą nic innego, a tylko dalsze umacnianie cen ziemniaków. Pytanie, czy takie stanowisko jest racjonalne. Czy ma oparcie w faktach.
Oczywiście wiele jest w tym psychologii rynkowej. Stanowisko, nazwijmy je „optymistycznym” prezentują głównie producenci, którym zależy na wzroście en i umacnianiu własnej pozycji przetargowej. Ważne jest jednak, aby w tym wszystkim nie stracić z oczu rzeczywistości.
A ona nie do końca jest tak pozytywna. Po pierwsze eksport, który nie rośnie tak dynamicznie, jak można by tego oczekiwać. Zwłaszcza ten w kierunku zachodniej Europy. Po drugie popyt w eksporcie dotyczy ziemniaków grubszych (50+ lub nawet 55+) i tylko dobrej jakości. Pozostawia to na krajowym rynku znaczące ilości słabego jakościowo towaru, który będzie ciągnął ceny w dół. I po trzecie pogoda. Zimy w ostatnich latach są bardzo kapryśnie. teraz mieliśmy dość długi okres mrozów, co sprzyjało zwyżce cen ziemniaków, ale synoptycy zapowiadają ocieplenie. Jeśli do niego dojdzie, to z cenami może być różnie. Korekty są wielce prawdopodobne.
Zresztą wystarczy rzut oka na nasz wykres poniżej. Jak na nim widać cena średnia ziemniaków bardzo często przechodzi przez fazę korekty. Zależnie od sezonu ma to miejsce w okresie w lutym lub w marcu. Ważne jest to, że w zasadzie nie było w ostatnich latach sezonu bez takiej korekty.
I jeszcze jedna kwestia już na koniec. Zasada samoniszczącej się przepowiedni, znana z psychologii. Im więcej producentów uwierzy, że w późniejszej fazie sezonu ceny będą dużo wyższe, a więc im więcej producentów wstrzyma sprzedaż, tym więcej ziemniaków trafi na rynek w krótkim, końcowym okresie sezonu. A więc tym większe prawdopodobieństwo, że ta skumulowana podaż zbije ceny i te zamiast wzrosnąć to spadną.
Zobacz więcej: Ziemniaki
Ukraina – rosną ceny ziemniaków
Holandia – będą problemy z ziemniakami
