Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Ziemniaki – do końca sezonu coraz bliżej

2013-01-25 09:15

Sezon zaczął się fatalnie. Ceny ziemniaków w lecie spadły nawet poniżej 0,10 zł/kg. Wydawało się, że nie ma ratunku dla polskiego rynku ziemniaków. Jednak, w tym sezonie polscy producenci mieli trochę szczęścia. Okazało się, że zbiory ziemniaków w przeważającej liczbie europejskich krajów były słabe, lub jak na Bałkanach, wręcz fatalne. To całkowicie odmieniło obraz rynku. Pojawił się duży popyt w eksporcie i cena ruszyła w górę, przed Bożym Narodzeniem osiągając poziom 0,50 – 0,60 zł/kg.

W styczniu lepiej, ale…

Okres między Bożym Narodzeniem a pierwszą dekadą stycznia przyniósł wyhamowanie koniunktury. Eksport do Rumunii stanął, co doprowadziło nawet do lokalnych (głównie w Łódzkiem i Wielkopolsce) redukcji cen ziemniaków. Na szczęście w kolejnych dniach stycznia eksport znów ożył. Znów zaczęli kupować Rumuni, jest też popyt na polskie ziemniaki w Belgii. Ale takiego „szału”, jak na jesieni już nie ma. Stąd też i ceny pozostają bardziej stabilne. Eksport do Rumunii realizowany jest dalej w cenach 0,60 – 0,66 zł/kg. Drożej sprzedają się ziemniaki eksportowane na zachód Europy.

Nastroje trochę mniej burzliwe

Powrót importerów na polski rynek uspokoił nieco nastroje. W okresie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem atmosfera na rynku zrobiła się gorąca. Z jednej strony były opinie, że wyhamowanie eksportu jest chwilowe i wkrótce ceny znów pójdą w górę, z drugiej strony prognozowano koniec koniunktury i zapaść cenową. Niektórzy chcieli znów kupować ziemniaki po 4,00 – 5,00 zł za worek. Rozwój sytuacji w styczniu pokazał, że obie skrajne wersie były błędne. Ani ceny nie spadły do 0,25 – 0,30 zł/kg, ani też nie wzrosły do 1,00 zł/kg.

Dla wielu rolników obecna stabilizacja jest rozczarowaniem. Na jesieni osiągnięcie pułapu  złotówki za kilogram na koniec roku wydawało się realne. Choć 0,60 zł/kg to niezła cena, to rolnicy pamiętają fatalny zeszły sezon i poniesione wtedy straty, oraz straty z początku bieżącego sezonu. Chcieliby te straty odrobić teraz.

A czasu na to jest coraz mniej. Co prawda zwyżce cen sprzyja to, że wszędzie zapasy ziemniaków są coraz mniejsze, a co za tym idzie szansa na lepsze ceny wzrasta.  Na zachodzie Europy – w Niemczech i Holandii ceny ziemniaków są wyższe niż w Polsce, a więc polski towar jest wciąż konkurencyjny. Rosną też ceny w Rosji, co mogłoby być kolejną szansą dla polskiego eksportu. Trudno na to liczyć z dobrze znanych powodów związanych z kwestiami fitosanitarnymi. Nie mniej wiele czynników wciąż sprzyja wzrostowi cen polskich ziemniaków. Wiadomo też, że rumuński import w lutym będzie miał większą dynamikę niż w styczniu. Problemem jest kurczący się czas.

Młode ziemniaki już niedługo

W stosunkowo niedługim okresie czasu polskie ziemniaki będą miały już konkurencję w postaci młodych ziemniaków z importu. Zazwyczaj import ten pojawia się na naszym rynku na początku marca. Oczywiście można powtarzać opinie, ze ziemniaki z Egiptu są niesmaczne i kiepskiej jakości, ale wiadomo też, ze taki import znajdzie swoich odbiorców. Najpierw niewielu, ale potem, wraz ze spadkiem cen, jego konkurencyjność będzie rosła.

A z drugiej strony im bardziej wzrośnie, w międzyczasie, cena polskich ziemniaków, tym będą one mniej konkurencyjne dla ziemniaków importowanych. Wychodzi więc na to, że ostatnia ważna batalia o cenę ziemniaków rozegra się w lutym, w ciągu najbliższych kilku tygodni. Na pewno ceny pójdą jeszcze górę. Zresztą już widać, że coraz więcej ofert sprzedaży wystawianych jest na ceny 0,60 – 0,80 zł/kg. Pytanie co na to strona popytowa, a zwłaszcza importerzy z Rumunii. Nie mniej poziom 0,80 zł/kg wydaje się dość realny. Natomiast 1,00 zł/kg niestety o wiele mniej.

Co w nowym sezonie?

Wraz z nadchodzącym końcem bieżącego sezonu coraz bardziej aktualne staje się pytanie o przyszły sezon. Czy rolnicy wyciągnęli wnioski z klęski urodzaju na młode ziemniaki, jaka miała miejsce między majem a sierpniem zeszłego roku? Czy zredukują nasadzenia? A może niezły sezon jesienno – zimowy znów skłoni wielu producentów do powiększenia areału upraw ziemniaka? Na odpowiedzi na te pytania trzeba jeszcze trochę poczekać.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE