Kontaktujemy się w sprawie cen z kilkuset skupami w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

Co dalej z eksportem jabłek do Rosji?

2011-01-14 00:00
Jeżeli Rosjanie przeforsują swoje pomysły to sprzedaż jabłek na Wschód drastycznie spadnie alarmują sadownicy i eksporterzy. Wszystko przez nowe procedury dotyczące badania jakości owoców. – informuje Witold Katner z Redakcji Rolnej TVP.pl

Polscy eksporterzy z Rosjanami nigdy nie mieli łatwego życia. Obecne kłopoty rozpoczęły się w 2008 roku. Wtedy Unia Europejska i Rosja podpisały memorandum. Zgodnie z nim wszyscy eksporterzy owoców i warzyw muszą uzyskać certyfikat bezpieczeństwa potwierdzający spełnienie rosyjskich norm fitosanitarnych.

Robert Monarski - Stowarzyszenie Polskich Eksporterów Owoców i Warzyw „Federacja Rosyjska stawia coraz ostrzejsze wymagania i warunki w stosunku do polskich eksporterów”.

Początkowo takie badania prowadziło kilkanaście akredytowanych przez Rosjan laboratoriów. Ostatnio tylko trzy. To zdecydowanie zbyt mało. Na certyfikaty bezpieczeństwa już teraz czeka się od jednego do dwóch miesięcy. A może być jeszcze gorzej. Rosjanie chcą bowiem zmienić zasady sprawdzania transportów owoców i warzyw. Do tej pory wystarczyło skontrolowanie partii 300 ton jabłek. Teraz trzeba będzie badać praktycznie każdego TIR-a.

Jacek Skoneczny –Stowarzyszenie Polskich Eksporterów Owoców i Warzyw „W tej chwili przy 3 laboratoriach, które już tylko mają akredytację, spowodowałoby to wydłużenie czasu oczekiwania na wyniki nawet do roku, co jest irracjonalne”.

A to w praktyce zahamuje eksport polskich owoców i warzyw na Wschód. Jest tylko jedna możliwość ominięcia problem. Stworzona zresztą przez samych Rosjan. Ostatnio z poparciem Moskwy powstało w Polsce stowarzyszenie, które za jedyne 300 euro od TIR-a wydaje tzw. Akt Przedwstępnej Kontroli. To wystarczy, aby handlować z Rosją. Ale eksporterzy kręcą nosem.

Robert Monarski - Stowarzyszenie Polskich Eksporterów Owoców i Warzyw „ Gdybyśmy zaakceptowali tego typu certyfikaty, zgodzilibyśmy się na dyktat prywatnej organizacji, która działa poza polskim systemem prawnym”.

To stawisko popiera polski rząd, dzięki, któremu wydawanie takich prywatnych certyfikatów zostało przynajmniej czasowo zawieszone. A eksport jak na razie przebiega bez zakłóceń.

Marek Sawicki- minister rolnictwa „W Polsce poza Państwową Inspekcją Ochrony Roślin żadna inna instytucja nie jest upoważniona do wystawiania tego typu certyfikatów i badania produktu eksportowego”.

Ale ostateczne rozmowy na temat zasad eksportu do Rosji odbędą się w przyszłym tygodniu w Berlinie podczas targów „Grune Woche”. To wtedy okaże się czy Rosjanie zmuszą nas do zwiększenia częstotliwości kontroli transportów jabłek.

Źródło: ww6.tvp.pl

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem