O pół miliona za mało

Wysokie ceny tegorocznych truskawek są efektem niedostatecznej liczby pracowników przy zbiorach i odszypułkowaniu owoców.

“Nie ma kto zbierać truskawek i czereśni” – przyznaje Stanisław Zych, prezes Grupy Producentów Owoców Miękkich.

Z szacunków Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w polskim rolnictwie brakuje pół miliona osób.

Nie pomogły nawet nowe przepisy, zezwalające na zatrudnianie przy pracach polowych obcokrajowców zza wschodniej granicy.

“To żadne rozwiązanie dla małych gospodarstw. Zbiory trwają dwa, trzy tygodnie. Nikt nie przejedzie tysięcy kilometrów po to, by pracować tak krótko” – uważa Zych.

“Nawozy i paliwo kosztują w Polsce tyle samo, co na Zachodzie. Tylko siłę roboczą mieliśmy tańszą, a to się zmieniło” – dodaje. 

Podobnego zdania jest Dariusz Mamiński z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.



Źródło: fresh-market.pl, za Bankier.pl