„Owoce w szkole” teraz łatwiej

Rząd zdecydował o uproszczeniu zasad programu „Owoce w szkole”. Skorzystają na tym nie tylko sadownicy, ale także dzieci ze szkół, które do tej pory nie otrzymywały darmowych porcji owoców - informuje Witold Katner z Redakcji Rolnej TVP.pl.

Zdaniem Mirosława Maliszewskiego prezesa Związku Sadowników RP dotychczasowe wymagania były zbyt wysokie, zarówno dla szkół jak i dostawców.

Teraz rząd szkoły będą miały większą dowolność w wyborze jakie produkty otrzymają dzieci. Zrezygnowano z określania liczby porcji zawierających dany produkt. Zmiany pozwolą na swobodny wybór i szkołom podstawowym, i dostawcom owoców i warzyw, które będą spożywały dzieci.

Dostawcy nie będą mieli także obowiązku krojenie owoców i warzyw na małe kawałki. Soki dostarczane dzieciom nie będą mogły zawierać dodatków cukru, soli tłuszczów oraz substancji słodzących.

Do programu „Owoce w szkole” przystąpiło 2,5 tysiąca szkół podstawowych Uczestniczy w nim 300 tysięcy dzieci. Akcja w większości jest sfinansowana przez Unię Europejską.

Więcej na ten temat przeczytasz w informacjach rolniczych Redakcji Rolnej TVP.pl


Źródło: ww6.tvp.pl