Kto kogo przetrzyma?

Handel jabłkami eksportowymi zaczyna przypominać wojnę charakterów i mocnych nerwów. Z jednej strony chcą wygrać producenci, z drugiej eksporterzy i handlowcy, a napięcie między nimi sięga zenitu.

Sytuację tą powodują ceny, które paradoksalnie czym są wyższe tym bardziej zniechęcają producentów do sprzedaży. Eksporterzy mimo bardzo dobrych ofert mają spore problemy z kupieniem odpowiedniej ilości towaru i muszą, jak sami twierdzą, wydzierać od sadowników każdy kilogram.

Jabłka nie są jednak produktem, który można przechowywać w nieskończoność. Są co prawda odmiany, jak popularny Idared, które w warunkach KA mogą być przetrzymywane aż do czerwca, jednak tak długie przechowywanie nie zawsze idzie w parze z pieniędzmi.

Obecnie ceny jabłek pną się jeszcze w górę, jednak jak mówią eksporterzy, dla rosyjskich odbiorców robi się za drogo i wzrost ten może przyhamować. Stabilizacja cen i rosnące przy tym z każdym dniem koszty związane z przechowywaniem mogą sprawić, że ruszy wreszcie otwieranie komór i sprzedaż jabłek. Co, jeśli jednak i to nie przekona sadowników? Kto kogo przetrzyma?

Źródło: fresh-market.pl (KZ)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl

Zobacz więcej: Jabłka