Obawy przed nadchodzącym parszywym sezonem

Zima zbliża się ku końcowi i powoli nadchodzi kolejny sezon. Sadownicy zaczynają się obawiać, czy nie będzie także taki parszywy jak ten w 2010 roku. Za zarobione na jabłkach pieniądze kupują fungicydy licząc jednak, że nie będą im tak potrzebne jak w zeszłym roku. Ich obawy mogą się sprawdzić, gdyż w sadach pozostało wiele źródeł grzyba i niewielkie deszcze mogą rozpocząć lawinę infekcji.

Najgorszym zagrożeniem są zeszłosezonowe, opadłe liście oraz pędy pozostawione po cięciu – leżące pod drzewami, porażone w minionym sezonie przez parcha. To one są sprawcą infekcji pierwotnych, od których wszystko się zaczyna. Dlatego należy je zbierać i bezwzględnie palić, ograniczając źródło infekcji. Ważne jest także monitorowanie warunków atmosferycznych i prowadzenie na bieżąco lustracji sadu. Zaś najistotniejsze jest wykonywanie zabiegów zgodnie z przewidywanymi terminami i zaleceniami zgodnymi z aktualnym programem ochrony roślin.
Wszyscy mają jednak nadzieję, że nie będzie tak deszczowo jak w zeszłym roku.

Źródło: fresh-market.pl (KZ)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl

Zobacz więcej: Jabłka