Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Rosyjski oligarcha chce inwestować w jabłka i ziemniaki

Przemawiając podczas Rosyjskiego Szczytu Inwestycyjnego (mającego miejsce w rosyjskich biurach agencji Reuters) oligarcha działający w branży energetycznej, Dmitrij Arzchanow zapowiedział, że jego firma AFG National zajmująca się jak dotąd uprawą ryżu i zboża, planuje obecnie inwestycję w branżę owocowo – warzywną. Chodzi o posadzenie 300 hektarów sadów jabłoniowych do 2016 roku oraz rozszerzenie produkcji jabłek do 2 500 hektarów i 125 tys. ton rocznej produkcji przez następne siedem lat.

Firma planuje także zainwestowanie 40 bilionów rubli (ponad 606 mln dolarów) w uprawy warzyw, w tym produkcję 500 tys. ton mytych ziemniaków rocznie. Te plany są rozłożone na pięć lat.

Tym samym firma AFG National będzie chciała pokryć około jednej dziesiątej wolumenu jabłek sprowadzanych przed embargiem od największego dostawcy tych owoców na rosyjski rynek, czyli Polski. Natomiast planowana produkcja ziemniaków mytych ma docelowo zaspokoić około jedną czwartą obecnego na nie popytu.

Rosyjskie władze, które muszą stawiać czoła niekorzystnej sytuacji ekonomicznej i radzić sobie ze skutkami najgorszych stosunków politycznych i gospodarczych z Europą od czasów zimnej wojny mocno wspierają tego typu inicjatywy (a nawet są ich katalizatorem – przyp. red.), dążąc do jak najpełniejszego zasypania dziury podażowej – skutku wprowadzonego embarga.

Taka polityka przynosiła już wcześniej rezultaty w niektórych sektorach rosyjskiej gospodarki, jednak w sektorze rolno – spożywczym jak dotąd efekty były mizerne, bo rosyjskim inwestorom i producentom nie opłacała się walka z potężnymi konkurentami w postaci krajów unijnych – choćby Holandii, Hiszpanii czy w niektórych aspektach Polski.

Arzchanow powiedział, że on i jego partnerzy dysponują nadwyżką funduszy, którą mogą przeznaczyć na opisane działania. Rynek ryżu i zboża rozlicza się w dolarach, stąd nie uderzyło w niego ogromne osłabienie rosyjskiego rubla. Przeciwnie – w przeliczeniu na ruble dochody te ogromnie wzrosły.

Oczywiście nie jest wiadomo ile potrwa rosyjskie embargo, a tym samym uprzywilejowane warunki dla tego typu inwestycji na tamtejszym rynku. Jednak Arzchanow stwierdził, że jego inwestycje będą bezpieczne, a to ze względu na wielkość rosyjskiego rynku, który z łatwością skonsumuje zarówno rodzimą jak i importowaną produkcje. Stwierdził także, że jego zdaniem embargo potrwa na tyle długo, że rosyjscy producenci zdołają zbudować trwałą przewagę nad importerami. „Dwa lata wystarczą nam na inwestycje, które spowodują, że polski sektor jabłkowy upadnie” stwierdził Arzchanow.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE