Powstrzymać chińskie truskawki

Czarne chmury zbierają się nad producentami truskawek. Wszystko wskazuje na to, że nie uda się wprowadzić cel antydumpingowych na mrożone chińskie truskawki z Chin.

Prośba o ochronę unijnego rynku przed napływem tych owoców, została złożona w Brukseli rok temu. W zeszłym sezonie Chińczycy sprzedawali swój towar o połowę taniej niż polscy eksporterzy. Chłodnie zaczęły wymuszać na rolnikach niższe ceny skupu świeżych owoców. W tym roku sytuacja może się powtórzyć.

Do niedawna polscy eksporterzy mrożonych truskawek byli praktycznie monopolistami na europejskim rynku. Kłopoty zaczęły się w 2003 r., gdy za tonę towaru zażądali 1700 euro. Odbiorcy zaczęli szukać tańszego produktu.

Już rok temu za tonę chińskich, mrożonych truskawek płacono 500 euro. Dla porównania, owoce produkcji marokańskiej kosztowały ponad 600 euro, a polskiej od 700 do 800 euro.

To był początek kłopotów dla naszych producentów. Jeszcze kilka lat temu za kilogram truskawek proponowano im 5 zł. Obecnie cena zazwyczaj nie przekracza 2 zł/kg. Rolnicy załamują ręce. Część z nich już przed rokiem zaorało plantacje.

Za tegoroczne truskawki płaci się ok.15 zł/kg ale są to na razie owoce spod osłon. Szczyt sezonu dopiero za miesiąc.



Źródło: fresh-market.pl, TVP, redakcja rolna