Robotnicy z Białorusi

Robotnicy z Białorusi będą zbierać podlaskie truskawki. W ubiegłym roku setki ton owoców zgniły na polach, bo nie było rąk do pracy. Podlascy plantatorzy stracili duże pieniądze. Dziś mówią, że mają nóż na gardle i ściągają pracowników zza wschodniej granicy - informuje TVP.

Polacy o zbieraniu truskawek nie chcą słyszeć. Za ciężka praca, za małe pieniądze. Jedyny ratunek to pracownicy ze wschodu.

Wiza pracownicza jest tańsza niż turystyczna i czeka się na nią krócej, zaledwie pięć dni. Plantatorzy muszą jednak opłacić białoruskim pracownikom ubezpieczenie w ZUS-ie. Większe koszty, ale to jedyny ratunek. W powiatowym urzędzie pracy w Sokółce oświadczenia o chęci zatrudnienia Białorusinów złożyło już ponad 80 plantatorów.

Zbiór truskawek rozpocznie się na początku czerwca. Za koszyk plantatorzy będą płacić 2,50 zł. Jeszcze rok temu wielu pracodawców mówiło na robotników ze wschodu - szkoda zachodu. Odstraszyły ich formalności. Dziś formalności wcale nie są mniejsze, ale wygląda na to, że robotnicy ze wschodu to teraz ostatnia deska ratunku.

Źródło: www.tvp.pl (Joanna Gaweł)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl