Sadownicy bez środków ochrony?
2008-02-28 00:00
Unia Europejska chce ograniczyć stosowanie środków ochrony roślin. Dyskusję na ten temat podjęto już pod koniec ubiegłego roku.
Obecnie nad odpowiednim rozporządzeniem w tej sprawie pracuje już Rada i Parlament Europejski. Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin, opierając się na szacunkach ekspertów, z półek sklepowych może zniknąć blisko 60 proc. środków grzybobójczych oraz 80 proc. owadobójczych.
Najbardziej dotknęłoby to produkcję sadowniczą, gdzie zużywa się bardzo dużo substancji chemicznych tego rodzaju.
- Jako przedstawiciel branży sadowniczej, która może na tym najbardziej stracić, mam nadzieję, że będziemy mogli czynnie uczestniczyć w pracach nad tym rozporządzeniem, nie dopuszczając do ograniczenia stosowania środków ochrony – mówi Mirosław Maliszewski. Poseł Maliszewski jest autorem interpelacji w sprawie polskiego stanowiska dotyczącego unijnego rozporządzenia.
Źródło: fresh-market.pl, za WOP
Obecnie nad odpowiednim rozporządzeniem w tej sprawie pracuje już Rada i Parlament Europejski. Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin, opierając się na szacunkach ekspertów, z półek sklepowych może zniknąć blisko 60 proc. środków grzybobójczych oraz 80 proc. owadobójczych.
Najbardziej dotknęłoby to produkcję sadowniczą, gdzie zużywa się bardzo dużo substancji chemicznych tego rodzaju.
- Jako przedstawiciel branży sadowniczej, która może na tym najbardziej stracić, mam nadzieję, że będziemy mogli czynnie uczestniczyć w pracach nad tym rozporządzeniem, nie dopuszczając do ograniczenia stosowania środków ochrony – mówi Mirosław Maliszewski. Poseł Maliszewski jest autorem interpelacji w sprawie polskiego stanowiska dotyczącego unijnego rozporządzenia.
Źródło: fresh-market.pl, za WOP
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem