Ceny owoców i warzyw
Straty rolników nie tylko na zalanych terenach
2010-05-24 00:00
W kujawsko-pomorskim w tym tygodniu deszczu powinno spaść mniej, ale za to nadchodzi ochłodzenie. W zachodniej części Pomorza i Kujaw możliwe są nawet przymrozki!
W niektórych gminach kujawsko-pomorskiego rolnicy nawet nie potrafią oszacować strat na polach. Powód? Gleba jest zbyt grząska, by po niej chodzić. W gospodarstwie Jerzego Małkowskiego ze Świerczynka (gmina Topólka) woda stoi nie tylko na polach, ale i w piwnicy.
- W naszej gminie nie ma gospodarstwa, które by nie ucierpiały z powody nadmiernych opadów deszczu - twierdzi Henryk Orłowski, wójt Topólki. W miniony piątek do Kujawsko- Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego właśnie z tej gminy wpłynął wniosek z prośbą o powołanie komisji do szacowania strat na polach. - To jasne, że u nas nie jest tak tragicznie jak na południu Polski, ale rolnicy potrzebują pomocy - dodaje wójt Orłowski. - Poziom wód gruntowych tak bardzo się podniósł, że ci, którzy mają jeszcze studnie, nie muszą się nachylać po wodę!
Gmina Topólka jako pierwsza wystąpiła z prośbą o powołanie komisji do szacowania strat. - Trzeba je zinwentaryzować - dodaje wójt. - Żeby rolnicy potem nie mieli pretensji. Bo na razie gospodarze w całym kraju mogą liczyć na kredyty klęskowe. Kto spełnił obowiązek i ubezpieczył przynajmniej 50 procent powierzchni upraw, będzie mógł otrzymać lepszy kredyt. Zapłaci tylko 2 proc. odsetek w skali roku, resztę oprocentowania pokryje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jednak gospodarz, który nie wykupił obowiązkowych polis będzie mógł otrzymać mniej korzystny kredyt (3,8125 proc. w skali roku). Chociaż na razie niewielu rolników ma zamiar skorzystać z takich kredytów bo przecież pieniądze kiedyś trzeba oddać.
Jednak zdaniem wójta Topólki nie można wykluczyć, że jeśli sytuacja na polach się pogorszy, to władze państwa zaoferują rolnikom coś jeszcze. Wszak bywało już, że gospodarzom, którzy stracili plony w czasie klęski (np. suszy) wypłacano zasiłki. Na razie nie wiadomo, czy dostaną choć złotówkę, ale pewne jest to, że straty trzeba zawsze udowodnić. Protokół z ich szacowania może się jeszcze rolnikom przydać. Niestety na razie trudno niektóre straty w uprawach ocenić, bo na wiele pól nie można wjechać ani nawet wejść.
Rolników martwią prognozy pogody, a szczególnie zapowiadane na ten tydzień opady deszczu. - W Kujawsko-Pomorskiem padać będzie przede wszystkim w poniedziałek, trochę we wtorek - twierdzi Bogdan Bąk, synoptyk z Bydgoskiego Biura Pogody. - Chmur nie zabraknie, ale nie spadnie z nich już tyle deszczu, co dotychczas. Niestety nadejdzie też kolejne ochłodzenie. W zachodniej części naszego województwa pod koniec tego tygodnia temperatura nad ranem może spaść do 2-4 stopni C. Możliwe, że będą nawet lokalne przymrozki!
Źródło: za Gazeta Pomorska
Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl
W niektórych gminach kujawsko-pomorskiego rolnicy nawet nie potrafią oszacować strat na polach. Powód? Gleba jest zbyt grząska, by po niej chodzić. W gospodarstwie Jerzego Małkowskiego ze Świerczynka (gmina Topólka) woda stoi nie tylko na polach, ale i w piwnicy.
- W naszej gminie nie ma gospodarstwa, które by nie ucierpiały z powody nadmiernych opadów deszczu - twierdzi Henryk Orłowski, wójt Topólki. W miniony piątek do Kujawsko- Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego właśnie z tej gminy wpłynął wniosek z prośbą o powołanie komisji do szacowania strat na polach. - To jasne, że u nas nie jest tak tragicznie jak na południu Polski, ale rolnicy potrzebują pomocy - dodaje wójt Orłowski. - Poziom wód gruntowych tak bardzo się podniósł, że ci, którzy mają jeszcze studnie, nie muszą się nachylać po wodę!
Gmina Topólka jako pierwsza wystąpiła z prośbą o powołanie komisji do szacowania strat. - Trzeba je zinwentaryzować - dodaje wójt. - Żeby rolnicy potem nie mieli pretensji. Bo na razie gospodarze w całym kraju mogą liczyć na kredyty klęskowe. Kto spełnił obowiązek i ubezpieczył przynajmniej 50 procent powierzchni upraw, będzie mógł otrzymać lepszy kredyt. Zapłaci tylko 2 proc. odsetek w skali roku, resztę oprocentowania pokryje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jednak gospodarz, który nie wykupił obowiązkowych polis będzie mógł otrzymać mniej korzystny kredyt (3,8125 proc. w skali roku). Chociaż na razie niewielu rolników ma zamiar skorzystać z takich kredytów bo przecież pieniądze kiedyś trzeba oddać.
Jednak zdaniem wójta Topólki nie można wykluczyć, że jeśli sytuacja na polach się pogorszy, to władze państwa zaoferują rolnikom coś jeszcze. Wszak bywało już, że gospodarzom, którzy stracili plony w czasie klęski (np. suszy) wypłacano zasiłki. Na razie nie wiadomo, czy dostaną choć złotówkę, ale pewne jest to, że straty trzeba zawsze udowodnić. Protokół z ich szacowania może się jeszcze rolnikom przydać. Niestety na razie trudno niektóre straty w uprawach ocenić, bo na wiele pól nie można wjechać ani nawet wejść.
Rolników martwią prognozy pogody, a szczególnie zapowiadane na ten tydzień opady deszczu. - W Kujawsko-Pomorskiem padać będzie przede wszystkim w poniedziałek, trochę we wtorek - twierdzi Bogdan Bąk, synoptyk z Bydgoskiego Biura Pogody. - Chmur nie zabraknie, ale nie spadnie z nich już tyle deszczu, co dotychczas. Niestety nadejdzie też kolejne ochłodzenie. W zachodniej części naszego województwa pod koniec tego tygodnia temperatura nad ranem może spaść do 2-4 stopni C. Możliwe, że będą nawet lokalne przymrozki!
Źródło: za Gazeta Pomorska
Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem