Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Ta podwyżka odchudzi portfele

2010-08-05 00:00
Nie ma złudzeń: wzrost VAT-u odczujemy wszyscy, informuje Gazeta Pomorska: Chojnice. Więcej zapłacimy za warzywa i owoce. Wzrosną opłaty za mieszkanie. Podrożeją usługi. Stanieć mają m.in. wędliny, chleb i masło.
Teoretycznie. - Na razie doliczamy do owoców 3 proc. VAT - wyjaśnia Agnieszka Markiewicz z ogrodnictwa w Buszkowie, oferującego m.in. truskawki, - Zapowiadany przez rząd wzrost stawki do 5 proc. prawdopodobnie spowoduje podwyżkę cen. Choć nie sądzę, żeby była ona aż tak dotkliwa dla naszych . I cieszymy się, że nie jest to najwyższa - 23- proc. stawka. Ale 23-proc. VAT musiałaby już doliczać do swoich usług Iwona Hillenber, szefowa gabinetu kosmetycznego w Inowrocławiu. - A wraz ze wzrostem podatku będę musiała podnieść ceny - nie ukrywa pani Iwona. - Niestety, ucierpią na tym moje klientki. - To prawda - przyznaje Mirosław Ślachciak, szef Kujawsko- Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. - VAT jest takim podatkiem, który płaci koficowy odbiorca-konsument - przyznaje. - Dlatego ta podwyżka uderzy po kieszeni nas wszystkich. Według Ślachdaka część firm może też wykorzystać wzrost podatku, jako pretekst do sztucznego wywindowania cen swoich produktów lub usług. Tymczasem minister finansów Jacek Rostkowski przekonuje, że rządowy plan zmiany stawek VAT sprawi, iż ceny żywności spadną. I to o 0,7 proc. Cud? - Na większość towarów, które dziś są objęte 7-proc. stawką będzie obowiązywał 5-proc.VAT- wyjaśnia minister. Chodzi tu o tzw. żywność przetworzoną, na przykład wędliny pieczywo, jogurty, makaron i słodycze. - Tłumaczenie, że wzrost VAT nie wpłynie na ceny żywności, a nawet niektóre z nich obntży, to fikcja - stwierdza tymczasem Tadeusz Chwałka, przewodniczący Forum Związków Zawodowych w Bydgoszczy. - A największy ciężar podwyżek spadnie na najuboższych i najmnie) zaradnych. Zdaniem Chwalki zmiany w VAT nie rozwiążą kłopotów budżetu. - Rząd musi przygotować prawrdziwą reformę finansów publicznych - stwierdza. Podobnego zdania jest prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów i główny ekonomista BCC. - Obecne posunięcie rządu jest tylko zagłaskaniem problemu i zwykłym politykierstwem - komentuje. Według niego plan oszczędności powinien opiewać na co najmniej 50 mld zł, a tymczasem podwyżka VAT ma przysporzyć państwowej kasie zaledwie 5,5 mld zł. - Zarówno rząd PiS. jak i PO obniżał dochody budżetu, a zwiększał wydatki. Politycy dotychczas nie odważyli się na przeprowadzenie reformy Karty Nauczyciela, czy też podwyższenie wieku emerytalnego.

Źródło: Gazeta Pomorska: Chojnice
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem