Udane święto w Samborcu

W niedzielę 9 maja odbyło się XXIII Wojewódzkie Święto Kwitnącej Jabłoni w Samborcu. Były koncerty, konkursy oraz wystawy. Jak co roku była również okazja do rozmów o problemach, z jakimi borykają się sadownicy.
 
Doroczna impreza to z jednej strony okazja do świętowania, z drugiej do dyskusji o problemach, z jakimi zmagają się plantatorzy. Jak mówią sadownicy, tegoroczne zbiory owoców powinny być dobre, drzewa nie zostały uszkodzone przez wiosenne przymrozki. Wciąż nierozwiązanym problemem pozostaje nieopłacalność produkcji i niewystarczające rynki zbytu. Sprawy te pojawiały się w rozmowach ogrodników oraz w oficjalnych wystąpieniach.

Maciej Ossowski, gospodarz Święta Kwitnącej Jabłoni w Samborcu powiedział, ze konkurencja na rynku zmusza sadowników do większej niż kiedykolwiek dbałości o wysoką jakość owoców. Aby spełnić oczekiwania, muszą zwracać uwagę na właściwe prowadzenie drzew, odpowiednią ochronę i nawożenie, następnie na zbiór w optymalnym terminie i warunki przechowywania. Niestety, to wszystko jest coraz trudniejsze i wymaga coraz większych nakładów finansowych.

Maciej Ossowski, podkreślił, że ostatni pomyślny dla sadowników sezon to ten sprzed czterech lat. W następnym ogromne szkody wyrządziły wiosenne przymrozki. W 2008 roku był wprawdzie rekordowy zbiór jabłek, ale i rekordowo niskie ceny. Ostatnio pojawiły się kłopoty z eksportem. Spadek spożycia jabłek przy jednoczesnym wzroście produkcji potęgują problemy. Sadownicy zdają sobie sprawę z tego. że indywidualnie, w rozproszeniu nie poradzą sobie na trudnym rynku. - Dlatego postanowiliśmy stworzyć grupę producencką. Chcemy wspólnie produkować, przechowywać i sprzedawać - podkreślił gospodarz święta.

Źródło: za Echo Dnia: Świętokrzyskie