W Małopolsce też drogo

Wielu rolników straciło przez powódź uprawy i cena warzyw i owoców rośnie z dnia na dzień. Mieszkańcy oraz właściciele sklepów spożywczo-warzywnych w całej Małopolsce zachodniej zaczynają odczuwać skutki powodzi. – informuje Polska. Gazeta Krakowska. Małopolska Zachodnia.

Ceny owoców i warzyw drastycznie skaczą w górę. Wielu rolników straciło całe plony w tym roku. - Ceny ostro poszły w górę w ostatnim czasie-przyznaje Jarosław Lignar, właściciel sklep u spożywczego „Pod 20-tką" w Oświęcimiu. - A to niestety dopiero początek - prognozuje załamując ręce.

Również klienci są załamani popowodziowymi wzrostami cen. Wielu z nich nie stać obecnie na świeże warzywa i owoce, a prognozy nie wskazują, aby cokolwiek miało tanieć. - Owoce o tej porze roku nigdy nie były tak drogie. Ostatnio płaciłam 12 zł za kilogram truskawek- żali się Sylwia Krasoń, mieszkanka Grójca.- Teraz długo nie skuszę się na ich zakup. Nawet kapusta i rzodkiewki poszły w górę.

Ceny rosną także na targu w Olkuszu. - Młode ziemniaki są teraz dwa razy droższe niż miesiąc temu - podkreśla Marian Sobczak, ze zgrozą patrząc na coraz wyższe liczby na metkach. Tym faktem jest załamana Sabina Janosz, emerytka, która handluje swoimi warzywami na placu targowym. - Nie wiem, co teraz zrobię. Zawsze miałam stałych klientów, którzy wiedzieli, że mam świeże i sprawdzone jarzyny. Teraz przestaną przychodzić, bo jest drogo - dodaje zrozpaczona.

Drogo jest nawet w hipermarketach, które na towar narzucają większą marżę. Dyrektor Małopolskiej Izby Rolniczej, Henryk Dankowiakowski uspokaja. - Ceny w pierwszych tygodniach po powodzi mogą nieco podskoczyć, ale później powinny spaść - prognozuje. Tłumaczy, że straty rolników, którzy uprawiają owoce, są w większym stopniu spowodowane złą pogodą niż samą powodzią, a ceny często rosną z powodu zmowy.
 
Źródło: za Polska. Gazeta Krakowska. Małopolska Zachodnia

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl