Za rok ogórki po 10 zł?

Jeśli sytuacja się nie poprawi, za rok nie będziemy mieli za co wyprodukować warzyw, a za ogórki trzeba będzie płacić 10 zł za kilogram - załamują ręce rolnicy. Minister rolnictwa Marek Sawicki zapewnia, że nasze warzywa są bezpieczne, i je na oczach dziennikarzy ogórki. Straty polskich producentów sięgają już 145 mln zł. Rolnicy tracą dziennie 10 mln zł. - informuje Gazeta Wyborcza

Konsumenci niechętnie bowiem kupują ogórki czy pomidory. Plantatorzy codziennie wyrzucają tony warzyw.
Wczoraj pod Sejmem zdesperowani rolnicy rozdawali pomidory i ogórki. Jednym z nich był Piotr Walkowski, szef Wielkopolskiej Izby Rolniczej i członek sejmowej komisji rolnictwa. Jeśli ta sytuacja potrwa jeszcze ponad miesiąc, rolnicy stracą ok. 1 mln zł na jednym hektarze uprawy szklarniowej. Straty wyniosą łącznie 5,5 mld zł - mówi.
Rolnicy obawiają się, że w następnym roku szklarnie będą stały puste, bo wielu z nich nie będzie stać na kontynuowanie upraw. Dla konsumentów oznaczałoby to, że w 2012 roku na rynku będzie dużo mniej warzyw i będą dużo droższe.

Producenci apelują do konsumentów, żeby nie bali się ich produktów. Wtóruje im minister. - Nasze warzywa i owoce są bezpieczne - zapewnia i żeby udowodnić, że nie ma powodu do obaw, na oczach dziennikarzyje ogórki.
Zdaniem Sawickiego powodem kryzysu są nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków niemieckich i nieudolne działania tamtejszej służby sanitarnej. - Żadne badania nie potwierdziły, żeby owoce czy warzywa były źródłem zakażenia EHEC - mówi Sawicki i przypomina, że niemieckie władze do tej pory go nie ustaliły.

Źródło: Gazeta Wyborcza