Zaraza na plantacjach ogórków
Mimo iż cena wysoka, to większość plantatorów ogórków obawia się, że nie wyjdzie w tym sezonie na swoje. Przyczyniło się do tego duże nasilenie chorób grzybowych, które niszczą uprawy. Straty są ogromne - pisze Radosław Wojtas w redakcji rolnej TVP.pl.
Sławomir Płatek z Chociszewa pod Sieradzem ma nadzieję, że sprzedaż ogórków pokryje poniesione koszty. Na zysk nie liczy.
Zwykle z hektara plantacji miał niemniej niż dwadzieścia ton ogórków. Rolnik ocenia, że w tym roku nie będzie więcej, niż sześć ton. Przyczyną jest choroba grzybowa - mącznik rzekomy dyniowatych. Mimo intensywniejszych niż zwykle oprysków, z zarazą nie udało się wygrać.
Mącznik rzekomy dyniowatych to groźna choroba atakująca ogórki gruntowe. Zarodniki grzyba przenoszone są przez wiatr na duże odległości. Do Polski trafiają z Europy południowej. Duża wilgotność powietrza, słoneczne dni i chłodne noce sprawiły, że grzyb miał w tym sezonie wyjątkowo dogodne warunki do rozwoju.
Przeczytaj więcej na ten temat w redakcji rolnej TVP.pl
Źródło: redakcja rolna TVP.pl
Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl