Holandia – koniec sezonu marchwi ze zbioru 2020
W Holandii sezon marchwi (ze zbioru 2020) dobiegł końca. „Obecnie łoda marchew jest importowana z Francji i Hiszpanii. To tworzy dobre zazębienie. Ceny są dość dobre jak na tę porę roku. W tym tygodniu zaczniemy od pierwszych wczesnych marchewek z Limburgii”, mówi Kees Heegsma z holenderskiej firmy handlującej warzywami gruntowymi o tej samej nazwie.
„Zawsze jest to zaleta. Gdy chłodnie są puste, możemy zacząć od nowa z czystym kontem. To jednak nie jest zawsze przesądzone. Są też lata, kiedy marchewki są nadal dostępne w chłodniach w lipcu.” Kees wspomina niezwykły ten sezon. „Oczekiwania były wysokie jesienią. Również z powodu niskich plonów i umiarkowanych ilości zapasów. Ceny wzrosły dopiero w połowie lutego z powodu mrozu. Wtedy rynek był z pewnością w dobrym nastroju. dzięki lepszym partiom zarobiłem dobre pieniądze."
„Nasi klienci jednak na to zareagowali. Poszli szukać w innych krajach, takich jak Francja, Włochy i Dania. Potem mieliśmy dziesięć tygodni z bardzo niskimi danymi eksportowymi”, mówi Kees. „Dopiero w okolicach Wielkanocy handel został wznowiony, a potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. W krótkim czasie ceny znacznie wzrosły i dużo handlu zostało zakończone. Dlatego nasze chłodnie były już puste 1 czerwca.”
Patrząc w przyszłość, Kees mówi, że zbiory wyglądają dobrze. „Wydaje się, że wczesnych marchwi jest więcej, a najwcześniejsze zostały już zebrane. Według hodowców areał marchwi na przechowywanie jest nieco mniejszy. Ale uprawy rosną dobrze. To dzięki dobrej pogodzie i dobrym warunkom. Dobrze radzą sobie również działki organiczne na polderach. Perspektywy wyglądają obiecująco, choć o całkowitej podaży i cenach nie możemy powiedzieć nic znaczącego. Nauczyliśmy się tego w zeszłym roku – podsumowuje Kees.
Holandia – marchew poszukiwana na koniec sezonu
osób z abonamentem