Rosja – nie udało się ograniczyć importu warzyw i owoców
Według badania przeprowadzonego przez Narodową Agencję Ratingową (NAR) Rosja nie była w stanie zastąpić dostaw importowanych produktów produkcją krajową w ramach strategii substytucji importu obliczonej do 2020 roku.
„Europejscy dostawcy zostali zastąpieni przez firmy z innych krajów i zdaniem ekspertów w wielu przypadkach nie chodzi o zastąpienie, ale o reeksport tego samego, głównie europejskiego,„ zakazanego” towaru, pisze FruitNews na podstawie informacji gazety Kommersant.
W 2012 roku rosyjski rząd przyjął strategię substytucji importu. Na jej podstawie w 2014 roku Rosja wprowadziła kontrsankcje na europejskie produkty spożywcze. W ciągu 8 lat, które minęły od przyjęcia strategii, tylko import mięsa zmniejszył się o 65 procent.
Założono, że do 2020 roku import produkcji owocowo-warzywnej zmniejszy się o 20 procent, ale zmniejszył się tylko o 11 procent. Import warzyw spadł o 27 procent zamiast planowanych 70,3 procent.
Według Marii Sulimy, starszej analityk NAR, Rosja przez długi czas będzie importerem netto owoców i warzyw ze względu na klimat. Analitycy NAR doszli do wniosku, że szereg krajów przynajmniej częściowo dokonuje reeksportu produktów objętych sankcjami do Federacji Rosyjskiej.
Eksperci ostrożnie podchodzą do obserwacji analityków. „To z Ekwadoru pochodzi większość bananów i egzotycznych owoców, które nie są uprawiane w UE” - mówi Irina Koziy, dyrektor generalna FruitNews. Jednocześnie Irina Koziy uważa reeksport za całkiem realne zjawisko, tylko dla innych produktów i przez inne kraje: Serbię, Mołdawię, Azerbejdżan i kraje EAEU. Prawie 110 tysięcy ton jabłek, czyli około 15 procent całego importu, mogło zostać sprowadzonych tak w ciągu roku - dodaje ekspert. Zauważyła, że Chiny mogą reeksportować, na przykład w ramach dostaw migdałów, ponieważ Hongkong jest głównym ośrodkiem handlu tymi orzechami uprawianymi w Kalifornii.
