Włochy – handel truskawką spowolnił?
Ostatnio popyt na truskawki we Włoszech zmalał, ale spowolnienie na szczęście nie było takie samo we wszystkich kanałach sprzedaży. „Jeżeli na włoskim rynku handlu detalicznego zamówienia są niskie, to w handlu detalicznym na dużą skalę wydaje się, że sprawy mają się lepiej, mimo że okoliczności nie są do końca pozytywne, ze względu na większą skłonność do oszczędzania, generowaną przede wszystkim przez wojnę na Ukrainie i wzrost cen wszystkich produktów, żywnościowych i nieżywnościowych – mówi Maria Faillace z OP Zuccarella z Metapontino.
„Zamówienia 10 dostarczanych przez nas marek były w ostatnim okresie niemalże stałe, w porównaniu ze spadkiem, nawet dwucyfrowym, odnotowanym na wielu rynkach środkowo-północnej części Włoch. Jednak największa satysfakcja pod względem żądanych ilości pochodzi z zagranicy, gdzie w dzisiejszych czasach obserwujemy wzrost liczby zapytań, zwłaszcza z Niemiec, Francji i Holandii”.
„Każdego dnia wysyłamy łącznie około 80 palet truskawek, z czego ponad 60 procent trafia do w/w krajów europejskich, zarówno na rynkach ogólnych, jak i w dużych sieciach handlowych. Oferujemy różne opakowania, które można zidentyfikować pod względem wagi i użytego materiału, np. supermarkety są dostarczane z plastikowymi lub kartonowymi tacami 250, 300 g (jednowarstwowe), 400, 500 g (jednowarstwowe) i 1 kg, natomiast giełdy są zaopatrywane tackami 500 g z tektury lub pulpy drzewnej”.
„Wiosna po prostu nie chce nadejść w tym roku. Obecne temperatury nie pozwalają jeszcze na szybkie wybarwienie owoców, a w konsekwencji na wzrost liczby zbiorów, ale biorąc pod uwagę obecny niepewny trend handlowy, być może jest to dla najlepszych. Odczuwalne są wzrosty cen, a wolumeny są niższe niż w 2021 roku. Prosimy klientów i wszystkich operatorów o zrozumienie naszych trudności i unikanie proszenia o dalsze rabaty.”
